Województwo pomorskie też ma swoje górki

przejazd z Miłomłyna do Malborka

Aleksander Kwiatkowski, 2018-06-10 (niedziela)

Tagi: Rower, Z sakwami, Strona główna, Najlepsze
Miejscowości: Miłomłyn, Zalewo, Stary Dzierzgoń, Dzierzgoń, Stary Targ, Malbork
Województwa: Warmińsko-mazurskie, Pomorskie

Najciekawsze miejsca

Mapa

77 km | 8 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | Google

Wstęp

Szczegóły

Ustawiłem budzik na 6:40 i udało mi się obudzić o tej godzinie, ale jeszcze nie wstawałem. Chwilę przed 8:00 zacząłem robić śniadanie. Plan wyjścia na wschód słońca się nie bardzo powiódł.

Okolice Bynowa (101.6572265625 kB)
Okolice Bynowa
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f2.8 1/800 s ISO200

Maciej wstał o 3:30 i ruszył samochodem do Bydgoszczy, gdzie o 6:12 miał pociag w stronę Olsztyna.

Pamiętając, że mogę mieć mało powietrza w oponach postanowiłem je dopompować. Zauważyłem wtedy, że opony są już mocno zużyte. Nie chodzi tylko o sam bieżnik ale o delikatne przedarcie z boku oraz wzdłuż obręczy. Tego dnia musiałem uważać, zwłaszcza na zjazdach.

Przejeżdzając przez las obok Jeziora Karnickiego (241.30078125 kB)
Przejeżdzając przez las obok Jeziora Karnickiego
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f3.5 1/15 s ISO200

Ruszyliśmy dopiero o 8:40, mieliśmy małe opóźnienie. Z Maciejem ustaliliśmy punkt spotkania we wsi Boreczno.

Ponownie musieliśmy dojechać do centrum Miłomłyna. I ponownie przypomniałem sobie o śladach linii kolejowej.

Analizując mapę i wikipedię dowiedziałem się, że była to linia do Morągu. Jednocześnie w drugą stronę do Ostródy linia ta miała numer 257.

Miasto o tej porze było jeszcze "śpiące". Podobała mi się droga niedaleko kościoła. Jechaliśmy tam czerwonym szlakiem rowerowym na zachód. Celem było Boreczno gdyż tam mieliśmy spotkać się z Maciejem.

Teren stał się znowu pofalowany miejscami, jednak aż do samego Boreczna niewiele było ciekawych widoków.

Po prawej mineliśmy jezioro o ładnej nazwie - Jezioro Piekło.

Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Borecznie (190.9482421875 kB)
Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Borecznie
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f3.5 1/400 s ISO200

W Boreczno jest bardzo ładny kościół.

Jechaliśmy na zachód do Zalewa. Wioski były dość podobne do siebie. Krajobraz był (jeszcze) raczej płaski. Patrząc na mapę zaciekawiły mnie duże ilości jezior na południe tylko to nie było naszym celem dzisiaj.

Opuszczając Zalewo (195.3076171875 kB)
Opuszczając Zalewo
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f4.0 1/160 s ISO200

Wjechaliśmy do Zalewa. Była to większa miejscowość na naszej trasie. Zrobiliśmy przerwę przy sklepie (Lewiatan czynny jest w niedziele) siedząc pod drzewem. W taką pogodę jak dzisiaj przerwy musieliśmy robić regularne.

Na zdjęciach nie widać tego jak było ciepło (122.6337890625 kB)
Na zdjęciach nie widać tego jak było ciepło
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f6.3 1/320 s ISO200

Ruszyliśmy na zachód drogą 519 do Przezmarka odległego o 8km. Pomimo poruszania się po drodze wojewódzkiej ruch był minimalny.

Bocian na zielonym budynku (184.2001953125 kB)
Bocian na zielonym budynku
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f5.0 1/200 s ISO200

Widząc żółty szlak rowerowy skręcający na lewo do Witoszewa i patrząc teraz na mapę na jego przebieg, wydaję mi się że może on być ciekawy. Oczywiście pod warunkiem, że w lesie nie będzie dużo piasków. Na mapie UMP widać stosunkowe różnice wysokości.

Nawet krowom było ciepło (171.201171875 kB)
Nawet krowom było ciepło
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f5.0 1/200 s ISO200

W Przezmarku zrobiliśmy przerwę przy rondzie wyjazdowym. Zastanawialiśmy się jaką drogę wybrać. Czy dalej 519 przez Stary Dzierzgoń (pewna, bezproblemowa, ruch nie taki straszny) czy przez Lubochowo (spokojniejsza ale mniej pewna, może to być droga brukowana).

Wybraliśmy to drugą jadąc na początku drogą wojewódzką 526. Nigdy do tej pory nie widziałem tak zaniedbanej drogi wojewódzkiej. Dla nas akurat było to coś dobrego, gdyż wolimy mniejszy ruch, a nie potrzebujemy idealnego asfaltu.

W okolicy jest rozebrana linia kolejowa 218, której najbliższa stacja była w Folwarku oddalonym o 3km.

Brama na pole w okolicy Przezmarka (149.69921875 kB)
Brama na pole w okolicy Przezmarka
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f5.0 1/200 s ISO200

Zrobiliśmy krótką przerwę na zdjęcia odpoczywających krów w cieniu. Krajobraz jest tam dość pofalowany. Zwłaszcza patrząc na obniżenie na wschód od drogi.

Gospodarstwo w okolicy Lubochowa (173.7509765625 kB)
Gospodarstwo w okolicy Lubochowa
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f5.0 1/320 s ISO200

Dojechaliśmy do Milikowa. Mieliśmy tutaj jechać skrótem, jednak brukowy charakter drogi nas zniechęcił. Patrząc na mapę OSM miałem przeczucie, że lepiej pojechać drogą 526 trochę na północ i wtedy skręcić na zachód. W tym miejscu droga wojewódzka osiągnęła chyba swoje minimum jakości. Czułem się, jakbym przejeżdzał przez jakąś podsudecką wioskę.

Dojeżdzając do Lubochowa teren był bardziej pagórkowaty (121.427734375 kB)
Dojeżdzając do Lubochowa teren był bardziej pagórkowaty
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f5.0 1/500 s ISO200

Na przystanku autobusowym (chociaż zdziwiłbym się gdyby przyjechał tego dnia jakikolwiek autobus) spytałem się starszego pana o jakość drogi. Powiedział, że droga do Lubochowa jest w jeszcze lepszym stanie niż droga, po której właśnie jedziemy.

Pofalowana droga do Lubochowa (177.05078125 kB)
Pofalowana droga do Lubochowa
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.0 1/125 s ISO200

Przejechaliśmy wiaduktem nad rozebraną linią kolejową 218.

Przez Lubochowa przejechaliśmy dość szybko. Był tam bardzo ładny kościół i sporo klimatycznych domów.

Zjechaliśmy do Prakwic gdzie zrobiliśmy przerwę przy świetlicy wiejskiej. Mogliśmy posiedzieć na ławce w całkiem solidnym cieniu.

Nie zauważyłem tego, ale patrząc na mapę przejechaliśmy po rozebranej linii kolejowej 222. Łączyła ona Myślice (które to posiadało kiedyś aż 5 połączeń kolejowych) z Malborkiem.

Okolice Dzierzgonia (108.068359375 kB)
Okolice Dzierzgonia
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.0 1/320 s ISO200

Czekał nas teraz zjazd 40m w dół do Dzierzgonia. Powoli niebo pokrywało się chmurami, co było akurat dobre w tak upalny dzień (chociaż cały weekend był upalny).

Polna droga niedaleko Dzierzgonia (140.29296875 kB)
Polna droga niedaleko Dzierzgonia
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f4.5 1/320 s ISO200

Dzierzgoń położony jest w dolinie rzeki o tej samej nazwie. Zrobiliśmy tam przerwę na lody i chyba już zadecydowaliśmy, że dzisiaj trasę kończymy w Malborku. Niebo było już całe przykryte chmurami.

Pofalowana okolica Tropów Sztumskich (140.064453125 kB)
Pofalowana okolica Tropów Sztumskich
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f4.5 1/160 s ISO200

Po miłym zjeździe czekał nas podjazd. Musieliśmy podjechać 40m wysokości jadąc przez blokowisko. Jechaliśmy teraz drogą 515 bezpośrednio do Malborka.

Minimalistyczne pagórki (87.6875 kB)
Minimalistyczne pagórki
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.0 1/500 s ISO200

Dojeżdzając do Litewek ponownie teren wokół nas był pofalowany. Dzisiaj mieliśmy konkretny cel do którego trzeba dojechać, jednak wiedziałem, że muszę tutaj kiedyś przyjechać ponownie.

Maki i wiatraki (108.78125 kB)
Maki i wiatraki
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.0 1/160 s ISO200

Wyjeżdzając z Ramotów zaczął padać deszcz. Schroniliśmy się pod wiatą przystanku "w polu".

W Brzozówce Maciej zaproponował aby "skrócić". Wiedzieliśmy, że to nie będzie żaden skrót, ale na pewno będzie ciekawiej. Skręciliśmy w prawo na północ drogą gruntową.

Warstwy pól (146.1162109375 kB)
Warstwy pól
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.0 1/200 s ISO200

Miejscami mieliśmy bardzo dobry widok w okolice Żuwałki Sztumskiej. Pojawił się ogrom ciekawych pomysłów na zdjęcia. Pofalowany teren, uciekające chmury deszczowe, wioski, ... Zastanawiałem się, jak tu może być ładnie przed żniwami.

Wieś Bukowo (137.3212890625 kB)
Wieś Bukowo
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.0 1/250 s ISO200

Kierowaliśmy się przez Jordanki i Szropy aby ostatecznie wrócić do drogi 515 do Malborka.

Opuszczając Szropy widziałem ślad po linii kolejowej 222.

Klasyczna wiejska droga (160.8349609375 kB)
Klasyczna wiejska droga
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f5.0 1/250 s ISO200

Zastanawiajac się na przyszłość jeżeli chiałbym przyjechać i porobić zdjęcia to jest połączenie kolejowe z Malborka do Iławy. Pociąg zatrzymuje się w Dąbrówce Malborskiej. Stacja ta jest oddalone 3km od drogi 515, więc jeżeli chciałbym zrobić pieszy spacer to trochę musiałbym pochodzić. Obok stacji natomiast jest Jezioro Dąbrówka, które może być ciekawym miejscem.

Dojeżdżając do drogi 515 do Malborka (130.9609375 kB)
Dojeżdżając do drogi 515 do Malborka
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f5.0 1/400 s ISO200

Jadąc już bezpośrednio do Malborka, po tym co widziałem wcześniej teren dla mnie nie był już tak interesujący.

O dziwo mieliśmy problem aby znaleźć restauracje więc zamówiliśmy fastfoody. Podjechaliśmy na kilka minut pod zamek bo głupio by mi było jakbym miał powiedzieć, że byłem a nie widziałem.

Ciąg dalszy przygód kolejowych

Zamek w Malborku (147.6552734375 kB)
Zamek w Malborku
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f5.0 1/160 s ISO200

Kupiliśmy bilety na TLK z Malborku do Tczewa. Pani powiedziała nam, że jakby nie było wagonu dla rowerów to by nie mogła nam sprzedać. Wsiadamy do wagonu 10-tego, który był z przodu pociągu i nie ma żadnego miejsca dla rowerów tam! Brawo Intercity! Jednocześnie sprzedajecie bilety na rower gdzie pociąg nie ma miejsc i jednocześnie nie pozwalacie na kupno biletu na rower na pociąg, który też nie ma specjalnych miejsc do tego!

Nawet można u Was kupić bilet z wyprzedzeniem tygodniowym i okazuje się, że również nie ma specjalnych miejsc na rowery! Wszystko jest możliwe.

Na szczęście życzliwość do pracowników załatwia większość problemów, z jakimi moloch nie jest w stanie szybko poradzić.

Dojechaliśmy do Tczewa i poszedłem kupić bilety na kolejny pociąg TLK, tym razem do Bydgoszczy. Pani w kasie powiedziała że nie może sprzedać bo nie ma miejsca na rower. Weszliśmy na koniec pociągu i tam już kupiliśmy bilety. Tylko musieliśmy dopłacić za wystawienie ich w pociągu.

W Bydgoszczy zapakowaliśmy się z Maciejem do samochodu i wracaliśmy do Poznania. Przed Gnieznem widać było burzę na horyzoncie. Gdy dotarliśmy na autostradę burza była nad nami a deszcz cały czas silnie padał. Deszcz, którego nie widzieliśmy od dawna.


Powiązane wpisy

Wpis ukończono dnia 2018-07-04, czyli 24 dni później.