Co zabrałem na krótką przejażdżkę z noclegiem

lista rzeczy i co jak bardzo się przydaje

Aleksander Kwiatkowski, 2015-08-25 (wtorek)

Tagi: Strona główna, W domu, Artykuły

Wstęp

Jednodniowe przejażdżki już robiłem nie raz i zdecydowanie znacznie mniej rzeczy jest wtedy potrzebne. Napiszę tutaj o wszystkim co wziąłem istotnego i wziąłbym, ale tylko w przypadku gdy trasa jest przewidziana na więcej niż jeden dzień.

Rzeczy

Piżama - zdecydowanie wolę spać w innych ciuchach niż do chodzenia/jeżdzenia. Skoro się chce spać nie w swoim domu, to warto wziąć. Niektórzy nie potrzebują, ja wolę.

Śpiwór - jeżeli w danym miejscu się śpi tylko jeden nocleg, to zwiększa on przychylność gospodarzy.

Ręcznik z microfibry - jak jest ciepło to spokojnie wystarczy mały. Ich zdolność do wysychania jest przesadzona, jednak i tak są lepsze od zwykłych.

Czołówka - sens uzależniony od pory roku, jednak dużo nie zajmuje, a daje pewność działanie o każdej porze. Nie jest to tożsame z lampką rowerową. W praktyce używam bardzo rzadko, chyba tylko gdy zaplanowałem robić coś po zmroku.

Koszulki zwykłe - najlepiej pomyśleć ile godzin będzie się miało ją na sobie. Zakładając że ubierałbym po myciu, to jedna powinna wytrzymać kilka dni, gdyż zakładana by była też na kilka godzin. Jak sam jechałem 2 dni, to w ogóle jej nie ubierałem. Po umyciu się szedłem spać, nie była ona w ogóle potrzebna.

Powerbank - nad morzem go nie miałem, a by się przydał. Na polach namiotowych aby naładować telefon, trzeba było go zostawić gdzieś. Dobrze było, jak to było w zasięgu wzroku. Teraz mam i używam bardzo rzadko, na ogół jest prąd i korzystam ze zwykłych ładowarek.

Druga komórka - tak jak czołówka, nie pamiętam kiedy się przydała (nie mówię tutaj o pracy), jednak mam, bo dużo miejsca nie zajmuje.

Jedzenie

Wziąłem MRE, jednak nie użyłem go. Jeżeli jeździ się przez tereny turystyczne, przynajmniej średnie miasto to zawsze znajdzie się miejsce, gdzie można coś zjeść ciepłego.