Tagi: Kolejowe, Strona główna
Miejscowości: Gdańsk, Żukowo, Kartuzy, Somonino, Stężyca, Kościerzyna, Lipusz, Dziemiany, Brusy, Chojnice, Czersk, Kaliska, Zblewo, Starogard Gdański
Województwa: Pomorskie
Mapa
250 km | 6 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Będąc na weekend w Trójmieście miałem wolną sobotę na zwiedzanie. Jako mały miłośnik kolei chciałem zobaczyć kilka połączeń w województwie pomorskim.
Szczegóły
Trasę rozpocząłem na stacji Gdańsk Główny. Czułem lekką niepewność związaną z przesiadkami. Będę się przesiadał 4 razy i lepiej abym nie popełnił żadnego błędu bo mogę mieć problem z powrotem na czas.
Dojazd do Gdańsk Wrzeszcz jest bezproblemowy. Przyjeżdza tam dużo pociągów. Oczekiwałem tam na pociąg SKM do Kościerzyny, który to będzie przejeżdzał przez przystanek obok lotnisko.
Większość trasy kolejowej do lotniska to zdecydowanie tereny podmiejskie Gdańska. Jest to połączenie dobrej sieci dróg z dużą ilością nowych domów w stosunkowo ładnej okolicy.
Dojeżdzając do Rębiechowa po prawej zauważyłem fragment "skrzyżowania kolejowego" z linią przebiegającą przez Osowę. Przebiega ona przez ciekawe (patrząc na mapę) tereny leśne.
Jechałem do Żukowa obserwując cały czas ilość nowych domów. Bardzo ciekawe było ukształtowanie terenu.
Wyjeżdzając z Borkowa teren stawał się jeszcze coraz bardziej ciekawy.
Interesujący jest przystanek Babi Dół umieszczony w lesie. Obok niego jest rezerwat rzeki Raduni.
Gdy wyjechaliśmy z terenów leśnych mogłem zobaczyć najciekawsze tereny w tym dniu, gdyż trasa kolejowa przebiega przez Kaszuby. Zobaczyłem na własne oczy, że miesiąc temu tylko przejechałem bokiem przez tą krainę geograficzną.
Okolica stacji w Sławkach również była bardzo interesująca jeżeli chodzi o możliwą jazdę rowerem kiedyś.
Dojeżdzając do Krzesznej widziałem dużo domków letniskowych oraz jeziora.
Wysiadłem w Kościerzynie. Mogłem teraz wrócić dokładnie tym samym szynobusem albo przesiąść się i jechać dalej do Chojnic. Ta trasa mnie najbardziej interesowała gdyż jeździ tam tylko jedna para pociągów dziennie (mogę się mylić).
Wyjeżdzając z Kościerzyny wkroczyliśmy w las. Las ten różnił się od kaszubskich lasów. Ten był bardziej "zorganizowany". Widać było tutaj mniejszy udział turystyki.
Szynobus jechał dość wolno walcząć z niedoskonałością torów.
Na południe od Lipusza pojawiło się sporo pagórków i klimatycznych wiosek.
Przed Męcikałem zauważyłem przykład rozbudowanej sieci szlaków rowerowych w Borach Tucholskich.
Dojeżdzałem do Chojnic. Na stacji zrobiłem kilka zdjęć, głównie kwitnącego krzewu obok zegara.
Ruszyłem do Tczewa przez Rytel. Linia ta jest już bardziej ucywilizowana. Dużo ludzi regularnie dojeżdza do Gdańska.
Powiązane wpisy
- 2018-05-01 - Południowe Kaszuby i Kociewie
- 2018-04-16 - Pociągiem z Kościerzyny do Gniezna
- 2018-04-29 - Swornegacie i Zaborski Park Krajobrazowy
- 2019-06-08 - Kaszubskie pagórki i pomorskie lasy i wsie
- 2018-05-05 - Pętla wokół Jezior Wdzydzkich
- 2018-05-06 - Pętla wokół Jeziora Borzechowskiego
- 2018-05-02 - Dojazd na Kociewie
- 2017-06-10 - Żuławy Wiślane po deszczu
Wpis ukończono dnia 2017-11-11, czyli 126 dni później.