
1. Dawno nie było tak ciężko
przejazd z Tucholi do Jastrowia przez północną część Krajeńskiego Parku Krajobrazowego

2. Jak się dostać do Międzychodu?
pociągiem już i jeszcze się nie da, a rowerem to trzeba trochę przejechać aby dostać się na powrotny pociąg

4. Okolice Brodnicy
z Wądzynia do Iławy i powrót z Jabłonowa Pomorskiego przez piękną granicę między dwoma województwami

6. Nie trzeba jechać daleko...
aby znaleźć spokój, klimatyczne wioski i nawet lekkie pagórki; idealna pogoda na rower

7. Zachód słońca w Dusznie
dzięki frontowi atmosferycznemu Polska dostała białe święta i prawdziwą zimę, to był ostatni dzień zimna

8. Jesień (trochę) nieudana
problemy żołądkowe i wyłączenie zapisywania RAWów jedna nie popsuło wyjazdu - wróciłem z wiedzą, gdzie się udać w przyszłości, i sporą ilością ładnych zdjęć

15. Północno‑wschodni kraniec kolejowy Polski
czyli okolice Suwałk, które bardzo chciałbym zwiedzić rowerem

16. Południowe okolice Krajeńskiego Parku Krajobrazowego
czyli drugi przejazd z Piły do Bydgoszczy, tym razem odbijając bardziej na północ

17. Odwrotna pomorska 500‑tka
czyli pierwsza wycieczka na lekko gravelem, nigdy Pomorze mnie nie zawiodło

18. Miało być ładnie i było
przejazd z Lidzbarku w stronę Ostródy - czyli to co najbardziej podoba mi się na Warmii

22. Wschodnie Rudawy Janowickie
w poszukiwaniu sudeckiej jesieni, poland, widoków i wiejskich klimatow, koty gratis

23. Zakamarki Ińskiego Parku Krajobrazowego
okolica Jeziora Dłusko, Rezerwat Głowacz i prawdziwie dzikie miejsca

24. Suche i mokre województwo zachodniopomorskie
z Ziemomyśla przez Myślibórz do Witnicy, jesienne barwy i ucieczka przed burzą

25. Eksploracja jezior Mogilna
pomimo bardzo ciepłego dnia i krótkiej trasy widziałem wiele ciekawych miejsc

26. Omijając drogi gruntowe
czyli jak ostatecznie jadąc z Łobza do Stargardu jechaliśmy prawie cały czas drogą wojewódzką

27. Okolice Drawskiego Parku Krajobrazowego
chociaż sam park nie był najważniejszym elementem tej wycieczki, znacznie ciekawsze dla mnie były tereny na północny-wschód

28. Pomorska dziura (transportowa)
między Bytowem a Miastkiem, czyli ciekawe tereny na rower ze zniechęcającym dojazdem

29. Kaszubskie pagórki i pomorskie lasy i wsie
czyli bardzo intensywna trasa do centrum krajobrazowego Pomorza

30. Przez trzy rzeki: Obra, Warta i Noteć
z Lubniewic przez Skwierzynę do Gorzowa kończąc kolejową przygodą

32. Pierwsza setka na pierwszego maja
z okolic Malborka na południe przez wioski, małe górki, jeziora, pola rzepaku, aż do Książek

39. Śladami zlikwidowanej linii kolejowej z Wągrowca do Bydgoszczy
czyli przejazd rowerem przez gminy położone na południe od Noteci

43. Świsłoczany, granica z Białorusią i zapomniane wioski
czyli im bliżej granicy tym ciekawiej, a domy bardziej drewniane

44. Wschodnie Przedgórze Sudeckie
czyli przejazd z Ząbkowic Śląskich do Nysy, oraz dlaczego znienawidziłem Otmuchów

45. Prawdopodobnie ostatni pociąg do Przechlewa
a jednocześnie mój pierwszy udział w wydarzeniu organizowanym przez SMK Chojnice

50. Przez trzy wojewódzwa do Krajeńskiego Parku Krajobrazowego
czyli region, który jest według mnie rowerowym pewniakiem - zawsze jest tam coś ciekawego

51. Wschód nad zamarzniętym Bałtykiem w Orłowie
zmienna pogoda tym razem pokazała swoją lepszą stronę, pływający lód przykrył plażę

52. Wschód na Szczelińcu Wielkiem
nigdy nie pomyślałbym, że zrobię takie zdjęcie Śnieżki z takiego miejsca

53. Delikatne mgły z Sokolika
czyli druga, tym razem zdecydowanie udana, próba wschodu Słońca na Sokoliku

55. Do źródła rzeki Jasiołki
zapomniane gospodarstwa, lilie wodne, polany, obóz gdzie nie ma zasięgu i zjazd do Wisłoka Wielkiego

56. Na północ od Krempnej
dotykając kraniec Beskidu Niskiego, jeżdząc po najpiękniejszych wzgórzach w okolicy

57. Z Hańczowej do Krempnej
czyli zachodnia i środkowa część Beskidu Niskiego rowerem z sakwami, pagórki, cmentarze, krowy, ...

58. Okolice Jeziora Kamienieckiego
najciekawsze okolice Trzemeszna i Wydartowa, jeziora, lasy i pagórki

59. Dojazd do Tucholi z Sępólna Krajeńskiego
opuszczając Krajeński Park Krajobrazowy z gratisowym deszczem

61. Przez pięc lubuskich jezior
czyli: Trzeboch (Łąkie), Czerniak (Obłok), Niesłysz (Niesulice), Łagowskie i Goszcza (Lubrza), a może i więcej

62. Z Sulechowa, przez Wschowę, do Bojanowa
moja najdłuższa trasa rowerowa, lubuskie czasami ma słabą siatkę dróg dla rowerzystów

63. Z Nowego Tomyśla przez okolice Sierakowa do Wronek
połączenie dzikich asfaltowych dróg z pagórkami Sierakowskiego Parku Krajobrazowego

67. Wschód słońca na Sokoliku
idealna pogoda w teorii nie musi być idealną w praktyce, może być zbyt wietrznie

69. Polowanie na wschód i zachód słońca w okolicy Szrenicy
14 godzin w trasie, prawie 30km, nieudany wschód słońca, ale było trochę sukcesów

76. Pętla do Klimkówki i jednocześnie moja 'naj' trasa
najdłuższa, najmocniejsza i z największymi przygodami

86. Okolice Harrachova i Wielkiej Mumławy
pierwszy dzień drugiego rowerowego wyjazdu do Szklarskiej Poręby

88. Drugie zimowe wejście na Śnieżkę
ogólne też jest to drugie wejście - nigdy nie byłem na Śnieżce o innej porze roku

90. Z Dziwnówka do Sianożęt (Ustroni Morskich)
drugi dzień przejażdzki na wybrzeżu, 80km i 11 godzin an rowerze

92. Ze Szklarskiej Poręby przez Karpacz do Jeleniej Góry
zjazd w Karpaczu środkiem pasa szybciej niż samochody

102. Wschodnia część Gorców
Od Krościenka nad Dunajcem do Studzionek. Prawie połowa Głównego Szlaku Beskidzkiego w Gorcach.

103. Okolice Szrenicy i Łabskiego Szczytu
oraz zejście do Szklarskiej Poręby rankiem następnego dnia
