Tagi: Strona główna, Rower, Z sakwami
Miejscowości: Żarow, Mietków, Kostomłoty, Środa Śląska, Miękinia, Brzeg Dolny, Oborniki Śląskie, Wołów, Prusice, Żmigród
Województwa: Dolnośląskie
Najciekawsze miejsca
Mapa
98 km | 8 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Nocleg dał nam dużo energii na dalszą jazdę ("nic tu po nas"). Tym razem opuszczaliśmy tereny pagórkowate i kierowaliśmy się na północ. Im bliżej do domu tym lepiej.
Takim sensownym końcem trasy miał być Żmigród. Oczywiście było dużo opcji na skrócenie trasy z dowolnego powodu.
Szczegóły
Musieliśmy oddać klucze od noclegu wiec jechaliśmy na wschód. Przy okazji było to w tym samym kierunku co Zalew Mietkowski. Na mapie ten zbiornik wygląda bardzo okazale.
Do zalewu dojechaliśmy przez Siedlimowice. Większość trasy to była spokojna droga wokół pól. Przez pewien czas to był nasz standardowy krajobraz, dlatego dokładniejsze opisy będę pomijał.
Ranek był odpowiednio chłodny, jednak czuliśmy że tego dnia będzie wyraźnie cieplej niż dzień wcześniej.
Ruszyliśmy na północ i przejechaliśmy przez Imbramowice, które są odgraniczone linią kolejową przez którą jeździ pociąg do Dzierżoniowa.
Kierowaliśmy się prawie cały czas na północ aż do Bogdanowa, tam na wschód do Paździorna i ponownie na północ. Mineliśmy autostradę A4 i zjechaliśmy do kolejnej wioski - Kostomłotów.
W miejscowości Ciechów zrobiliśmy przerwę przed sklepem. Już czułem w tym momencie, że dzisiaj będzie zbyt ciepło dla mnie. Chwila siedzenia w cieniu mi pomogła na szczęście.
Chcieliśmy pojechać czerwonym szlakiem rowerowym, ale okazał się on zbyt zarośnięty. Nie ma co zużywać siły na jazdę w terenie w taki dzień.
Do Środy Śląskiej jechaliśmy już ścieżką rowerową wokół ulicy. Pokręciliśmy się trochę po centrum ponieważ jest to bardzo ładne miasteczko. Wyrusziliśmy z niego ścieżką rowerową po drodze szutrowej przez Jaśkowice do Kobylnik.
W Lubiatowiu skręciliśmy na północ aby dojechać czarnym szlakiem rowerowym na most do Brzegu Dolnego. Miejscowość ta określała przejazd istotnego fragmentu trasy. Wokół niej jest sporo szlaków rowerowych nad Odrą.
W Brzegu Dolnym obok jakiegoś marketu zrobiliśmy dłuższą przerwę na obiad. Słońce wyraźnie źle na mnie działało tego dnia i rozważałem skrócenie trasy.
Przejechaliśmy przez całe miasto i kierowaliśmy się na północ. Wyjeżdzaliśmy z dzielnicy przemysłowej a wjechaliśmy w bardzo lesiste tereny. Prawie cały czas jechaliśmy przez lasy od tego momentu aż do końca dzisiejszej trasy.
W Górowie zrobiliśmy kolejną przerwę aby odwiedzić sklep i dowiedziałem się jaką trasą najlepiej jechać do Żmigrodu. Słońce przestało być takie agresywne i poczułem wracające siły dlatego zdecydowałem, że nie będę skracał trasy.
Przed Żmigrodem jest testowa pętla kolejowa obok której dojazdu przejechaliśmy. Doczytając w wiki dowiedziałem się, że jest to jedyny tego typu obiekt w Polsce, a jeden z sześciu w całej Europie.
Dotarliśmy na dworzec i tam spokojnie poczekaliśmy na powrotny pociąg w połowie myśląc o tym, że przejechaliśmy 200km przez ostatnie dwa dni.
Powiązane wpisy
- 2021-06-05 - Tutaj nie ma nic...
- 2017-11-18 - Pociągiem z Wrocławia do Rzepina
- 2016-08-25 - Pagórkami ze Strzelina do Żarowa
- 2021-01-16 - Prawdziwa zima
- 2018-07-07 - Gdy płasko źle, gdy góry też źle
- 2015-07-25 - Zachodnia część Doliny Baryczy, od Żmigrodu po Rudę Sułowską
- 2015-07-26 - Do Milicza trasą dawnej kolei wąskotorowej
- 2017-04-21 - Wysiadając stację wcześniej przed Żmigrodem
Wpis ukończono dnia 2016-09-06, czyli 11 dni później.