Procedura tworzenia wpisów wygląda następująco:
- Bycie w terenie - czyli aktywność która zostanie opisana,
- Utworzenie pustego wpisu - zdjęcie, trasa, informacje o kilometrach, gminach, ...
- Notatki - strzępki ulotnych informacji w formie listy
- Tekst wstępny
- Poprawki w tekście
- Media - głównie zdjęcia, czasem filmik
Widzisz to, ponieważ niestety jeszcze nie miałem czasu aby napisać i poprawić tekst wpisu. Będę to robił stopniowo gdy pogoda nie będzie sprzyjać wyjazdom. Tymczasem zapraszam na ukończone wpisy na stronie głównej lub na liście wpisów.
Tagi: Pieszo, Niedokończone
Miejscowości: Marciszów
Województwa: Dolnośląskie
Wstęp
Opis trasy
Szczegóły
Warto tutaj powiązać z 2021-10-20, kiedy to pierwotnie chciałem pojechać w góry jednak z przyczyn prywatnych nie mogłęm ruszyć we wtorek wieczorem.
Dojazd
Wybrałem pociąg IC o 15:45 do [Wrocławia][wiki-wroclaw]. W wyniku jakiś awarii lini trakcyjnych po niedawanych wichurach pociąg ruszył z [Poznania][wiki-poznan] z opóźnieniem 15 minut, które na trasie zwiększyło się o kolejne kilka minut. W pociągu połowa osób nie nosiła maseczek. W momencie rozpędzania się kolejnej fali [pandemii][wiki-pandemia] dla mnie to dziwne. Dlaczego w takim razie ja też powinienem nosić?
[Koleje Dolnośląskie][kd] odmówiło skomunikowania z opóźnieniem i tak musiałem czekać w [Wrocławiu][wiki-wroclaw] ponad 2 godziny na kolejny pociąg.
Już w tym momencie czułem się niewyraźnie. Chciałem dojechać i się położyć. Wyglądało to jak na zmęczenie związane z wcześniejszym wstawaniem i niewyspaniem się w ostatnich dniach.
Ostatnią godzinę czekałem na dworcu. Myślałem że pociąg będzie wcześniej i jak człowiek będę mógł sobie spokojnie w nim usiąść. Oczywiście nie mogło być dobrze. Nie wiem co się dzisiaj działo ale żaden pociąg nie mógł być na czas chyba.
Pociąg przyjechał kilka minut po odjeździe, ruszył kilka minut później. A w trakcie jeszcze było kilka minut opóźnienia bo przepuszczaliśmy inny pociąg i chwilowo zabrakło prądu.
Wysiadłem pół godziny później. Czyli zamiast około 4 godzin jechałem prawie 7 godzin. Nieźle!
Po 22 nie miałem już siły zwiedzać okolicę [Boguszowa-Gorce][wiki-boguszow-gorce].
Część właściwa
Rano po śniadaniu miałem problemy żołądkowe. Oczywiście nie chce tutaj ich opisywać, jednak czułem się słabo i wiedziałem, że nie mogę jeść.
Zobaczyłem że pociąg w stronę [Ciechanowic][wiki-ciechanowice] jedzie dość późno i sam nie byłem pewien, czy będę na sile spacerować.
Rano zobaczyłem zdjęcia w okolic [Jeleniej Góry][wiki-jelenia-gora] jaki był szron. Ja oczywiście nie mogłem wstać i ruszyć z powodów zdrowotnych.
Powrót
I tak siedzę w pociągu i obserwuję jak jesień "wyładnia" skrawki natury a muszę wracać.
Wracam z bardzo mieszanymi emocjami.
Jestem człowiekiem, moje zdrowie i nastrój określa to ile jestem w stanie zrobić.
I jak wróciłem, przekopiowałem zdjęcia na dysk to zrozumiałem jedną rzecz. Włączyłem w Olympusie M1m2 zapisywanie zdjęć na dwie karty, gdyż ważne było dla mnie aby wrócić z zdjęciami, nie zauważyłem że przełączyłem w tryb JPG. I tak ponad 1/3 zdjęć z Olympusa (prawie) poszła się walić.
Specjalnie ustawiałem wyższe EV aby było mniej szumów w rawach.
Zdjęcią wyglądają stosunkowo ok, jednak widzę że będzie znacznie mniej szczegółów w cieniach oraz drzewa będą zbyt ostre.
Ściągnąłem narzędzie [Topaz'a][topaz-jpg-to-raw] i spróbuję wygenerować rawy i zobaczymy co z tego będzie.
Powiązane wpisy
- 2022-12-18 - Zdążyć przed końcem zimy
- 2019-10-11 - Wschodnie Rudawy Janowickie
- 2018-10-09 - Jesienne Ciechanowice i Marciszów
- 2013-12-01 - Zejście przez Samotnię do Karpacza
- 2012-10-09 - Południowe Rudawy Janowickie oraz Skalnik