Ze Szklarskiej Poręby przez Karpacz do Jeleniej Góry

zjazd w Karpaczu środkiem pasa szybciej niż samochody

Aleksander Kwiatkowski, 2014-06-21 (sobota)

Tagi: Strona główna, Rower, Góry, Najlepsze
Miejscowości: Szklarska Poręba, Piechowice, Jelenia Góra, Podgórzyn, Karpacz, Mysłakowice
Województwa: Dolnośląskie
Krainy: Karkonosze

Mapa

57 km | 7 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | Google

Wstęp

Był to ostatni dzień jazdy na tej wycieczce. Tym razem spróbowaliśmy liniową trasę z powrotem koleją.

Szczegóły

Dojechaliśmy do ulicy Kasprowicza i dalej kierowaliśmy się Drogą pod Reglami, która z jednej strony jest spokojna i ciekawie się wije po lesie, z drugiej strony to jest las więc jest bez super widoków. Podczas zjazdu do Przesieki trzeba uważać na szczeliny którymi wpływa woda podczas deszczu. (filmik z wjazdu do Przesieki)

Pierwszym fajnym fragmentem był zjazd Drogą Sudecką do Borowic, za którym oprócz chwilowej jazdy przez wieś zaczynał się długi podjazd do Karpacza Górnego. Podjazd ten trwał prawie godzinę i była to powolna jazda po asfalcie przez las.

Po każdym nudnym podjeździe, jest ciekawy zjazd, a ten był bardzo fajny. Przejechaliśmy szybciej niż samochody przez cały Karpacz, zatrzymując się na dłużej tylko przy Białym Jarze aby zjeść.

Z Karpacza wyjechaliśmy dziwną trasą do Miłkowa. Trasa ta była głównie terenowa i zapomniana. Następnym razem bym tędy nie jechał.

To już były ostatnie naście kilometrów do celu. Spieszyliśmy się do Jeleniej Góry na pociąg. Wszystkie tereny podgórza są bardzo fajne do jazdy rowerem: wioski i lekki spad terenu. Koncentrowałem się na jak najszybszej jeździe, niż na podziwianiu widoków.

Niestety bateria mi padała w kamerce i nie nagrałem terenów bliżej Jeleniej Góry, a było tam trochę ładnych pól.

Wnioski

Pierwsza wycieczka rowerem w góry dobiegła końca. Oceniam ją bardzo dobrze co widać po tym, że rok później ją powtórzyłem.


Powiązane wpisy