Popołudniowa ucieczka do Wielkopolskiego Parku Narodowego

Tagi: Rower, Strona główna
Miejscowości: Poznań, Luboń, Komorniki, Stęszew
Województwa: Wielkopolskie

Mapa

28 km | 2 h | 20 °C | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | Google

Wstęp

Miasto zaczyna mnie męczyć. Zwłaszcza gdy robi się ciepło, wokół mnie jest beton zamiast przyrody i widzę jak ludzie jej nie szanują.

Musiałem tego dnia gdzieś pojechać rowerem.

Szczegóły

Szczegółów normalnych nie będzie tutaj. Nie będę pisał dokładnie co widziałem gdyż to nie była nowa trasa dla mnie.

Przeanalizowałem opcje powrotu i wybrałem kierunek - w stronę Stęszewa. Wielkopolski Park Narodowy to jest zawsze dobra opcje.

Nie korzystając z pociągu musiałem niestety przejechać przez miasto. Dotarłem do wsi Wiry za którą czekał na mnie już teren parku.

Jechałem żółtym szlakiem rowerowym - główna droga dojazdowa rowerowem. Pierwszym celem była osada Jarosławiec. W praktyce jest to kilka domów pośrodku lasu.

Objechałem okolice jeziora. Nie robiłem dużo zdjęć, nie chciałem zwiedzać, chciałęm się zmęczyć a jednocześnie odpocząć.

Dotarłem do wsi Trzebaw gdzie po mało przyjemnej drodze niby-szutrowej kierowałem się do Stęszewa.

Przejechałem wtedy tylko 28km. Piszę to w styczniu 2020 kiedy wiem, że będę potrzebował jeszcze więcej ruchu i przyrody w tym roku. Tym razem postaram się lepiej wykorzystywać możliwość elastycznych godzin pracy.

---

Powiązane wpisy

• 2014-03-30 - Do Puszczykowa
• 2014-05-01 - Przejażdzka do Kórnika
• 2015-05-24 - W stronę Śremu, ale bez niego
• 2015-05-30 - Pierwsza wizyta w Wielkopolskim Parku Narodowym
• 2020-05-01 - Wiosenny Wielkopolski Park Narodowy
• 2014-04-25 - Wieczorna przejażdżka z Poznania do Szamotuł
• 2014-08-24 - Pętla przez Dziewiczą Górę
• 2014-08-31 - Powrót z Rogoźna do Poznania

Wpis ukończono dnia 2020-01-13, czyli 270 dni później.

---