Podsumowanie roku 2017

czyli 7 dni w Beskidzie Niskim, sporo zaplanowanych tras udało mi się zrealizować, samotne wycieczki fotograficzne

Aleksander Kwiatkowski, 2018-01-04 (czwartek)

Tagi: Artykuły

Co roku na urodziny zastanawiam się ile udało mi się dokonać, jednak najlepiej podejść do tego obiektywnie po Nowym Roku.

Odległość na rowerze

Z roku na rok udaje mi się coraz więcej kilometrów przejechać rowerem. Na tej stronie umieszczone są wszystkie ciekawe trasy i są one podliczane. Wyszło prawie 2400km przejechane rowerem, jednak gdy policzyć wszystkie zarejestrowane trasy to udało mi się przejechać nieznacznie ponad 3000km w 2017 roku.

Na początku roku ustawiłem sobie jako cel 2500km, który osiągnąłem pod koniec wakacji. Słaba pogoda we wrześniu utrudniła mi jazdę, jednak ostatecznie udało mi się zrealizować zaktualizowany cel - 3000km.

W 2018 spróbuję przejechać 3500km.

Kupno szosówki

Nie kupiłem rasowej szosówki a przełajówkę. Zmieniłem opony na asfaltowe i może w tym roku uda mi się zrobić jednego dnia rowerem powyżej 150km.

Samotne wycieczki rowerowe?

W sumie to tego nie udało mi się zrealizować. Planowałem przejechać 3-dniową samotną wycieczkę rowerową z sakwami.

Bardzo często udawało mi się jechać albo z Maciejem albo z Michałem.

W 2018 mam nadzieje, że rozszerzę grupę ludzi z którymi mogę wspólnie jeździć.

Samotne wycieczki piesze - fotograficzne

Jesienią udało mi się połączyć pracę i fotografię jednocześnie. Jest to coś co chce w 2018 rozszerzyć jeszcze bardziej.

Wybierać nowe miejsca, eksplorować, próbować robić zdjęcia wschodów i zachodów.

Beskid Niski rowerem

Przez tydzień w lipcu udało mi się przejechać ponad 300km rowerem po Beskidzi Niskim.

Od dwóch lat chciałem przejechać to pasmo i dopiero teraz to zrealizowałem.

Sam przejazd wygenerował kilka nowych pomysłów. Zwłaszcza związanych z terenami na wschód oraz Słowacją.

Dzienne trasy rowerowe

Sprzątając plany tras zauważyłem, że sporo z nich udało mi się zrealizować. Oczywiście większość nieznacznie się różniła.

Dokończenie wpisów

Niektóre wpisy czekały pół roku aż miałem czas na ich dokończenie. Postaram się nie popełniać tego błędu w 2018 roku i robić to bardziej na bieżąco.

Własny serwer, więcej zdjęć

Przeniosłem blog na swój własny serwer HTTP/S (statyczny). Zdjęcia są hostowane teraz na moim serwerze i powoli przenoszę istniejące z 500px, gdzie umieszczać będę tylko te najlepsze.

Pod koniec roku zdjęcia zajmują już około 2GB.

Fotowarsztaty z Karolem Nienartowiczem

Udało mi się poznać go, przebywać i zobaczyć zdjęcia ludzi lepszych ode mnie.

Dowiedziałem się jak należy "prostować perspektywę" używając obiektywow szerokokątnych. Zacząłem myśleć o zakupie filtrów.

Poznałem kilku fotografów

Pod koniec 2016 poznałem Sławka Podgórnego w schronisku na Szrenicy.

W październiku 2017 poznałem Darka Zygałę na wschodzie na Sokoliku.

W grudniu 2017 poznałem Oskara Jaskiewicza i Krystiana Papskiego na wschodzie na Szczelińcu Wielkim.

Inne zabawy ze zdjęciami

Dowiedziałem się jak usuwać brudy na matrycy w Gimpie - Filters -> Enhance -> Heal selection.

Porównując zdjęcia zrobione przed Sylwestrem dowiedziałem się o retinex'ie' w Rawtherapee. Pomaga ten efekt usunąc zamglenie podczas robienia zdjęć z dalszej odległości.

Na początku 2018 roku kupiłem zestaw początkowy filtrów Cokin P. Planowałem zacząć zabawę z filtrami od jakiegoś czasu.

Bycie cześcią przejazdu Michała wzdłuż granic Polski

Udało mi się dołączyć na krótko, bo tylko dwa dni (pierwszy i drugi).

Nie udało się

Mazury

Polska północno-wschodnia jest dla mnie kompletnie nieznana. Chciałem pojechać na jeden weekend rowerowy w stronę Olsztyna jednak pogoda nie była przychylna.

Trasa rowerowa do Jeleniej Góry

Chciałem przejechać całą trasę dojazdu z Poznania do Jeleniej Góry. W praktyce to oznacza trasę z Leszna, przez Rudnę do Świerzawy.

Chciałem w ten sposób połączyć na mapie dwa obszary, po których jeździłem rowerem.

Trasa jest idealna na dwudniowy przejazd z sakwami. Niestety nie miałem czasu i inne trasy miały większy priorytet.

Kaszuby, Bory Tucholskie i województwo kujawsko-pomorskie

Kaszuby liznąłem tylko jednego dnia a Bory Tucholskie najbliżej zobaczyłem dojeżdzając rowerem do Tucholi.

Jadąc pociągiem do Gdańska zaciekawiły mnie okolice Morzeszczyna.

Województwo kujawsko-pomorskie ma wiele ciekawych miejsc. Sądzę że w 2018 roku znacznie więcej tych miejsc zobaczę.

Wpis ukończono dnia 2018-02-02, czyli 29 dni później.