Tagi: Strona główna, Pieszo, Góry, Zdjęcie roku, Najlepsze
Miejscowości: Mieroszów, Wałbrzych
Województwa: Dolnośląskie
Krainy: Góry Kamienne
Mapa
12 km | 6 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Zakończenie wizyty w Górach Kamiennych i jednocześnie poznanie co zima robi z małymi górami na własnej skórze.
Szczegóły
W Kowalowie byliśmy chyba jedynymi goścmi pensjonatu i przez to były problemy z ciepłą wodą, ale jaki to problem kąpać się w zimie w zimnej wodzie?
Ruszyliśmy dalej w kierunku Sokołowska idąc ulicą Główną, całkiem długa ona była, położona pośrodku gór. Sokołowsko okazało być się najbardziej zapomnianą miejscowością sudecką jaką widziałem. To znaczy widziałem dużo zapomnianych, ale widać że kiedyś ta miejscowość żyła, a teraz prawie nic się tam nie dzieje.
Idąc dalej opuszczaliśmy Sokołowsko i zaczynało się podejście na Bukowiec. W lecie idzie się tam pół godziny, ale w zimie z tego zrobiły się prawie 2 godziny.
Niby tylko dzień różnicy i chyba 100 metrów wyżej, ale różnica widoczna od razu. Wszystkie drzewa wokoło były pięknie ośnieżone, co doskonale widać na zdjęciach.
Cały czas tego totalny spokój, zero wiatru, zero dźwięków, oraz śladów na śniegu. Nie muszę mówić że na szlaku nie spotkaliśmy nikogo. Bardzo bym się ździwił, jakby było inaczej.
Idąc dalej zauważyliśmy tablice ostrzegawcze pobliskiej kopalni. Istnienie i rozwój tej kopalni zagrażało schronisku Andrzejówka, do której się kierowaliśmy.
Na powyższym zdjęciu widać jak szlak czasami był widoczny. Oznakowania również były czasem ciężko widoczne przez oszronione drzewa.
Dotarliśmy do schroniska Andrzejówki, zjedliśmy i przeanalizowaliśmy możliwości powrotu. Zadecydowaliśmy że wrócimy prostym szlakiem rowerowym do Sokołowska i podjedziemy autobusem do Wałbrzycha, a tam dalej pociągiem do domu pociągiem.
Wnioski
Pomimo tego że wszystko się raczej udało, uważam że nie była to łatwa wycieczka. Zima w takich miejscach jest znacznie trudniejsza.