Tagi: Pieszo, Strona główna
Miejscowości: Murowana Goślina, Skoki
Województwa: Wielkopolskie
Mapa
14 km | 6 h | 15 °C | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Po okresie siedzenia w domu coraz bardziej człowiek chciał spędzać czas na łonie przyrody, albo chociaż gdziekolwiek. Dlatego postanowiliśmy zrobić kilka krótkich wycieczek - takich dłuższych spacerów.
Jednym z nich były okolice Łopuchowa, które znam dość dobrze.
Szczegóły
Plan zakładał spacer przez "wioskę kotów" - Brzeźno oraz Wojnówko i powrót.
Droga do Brzeźna jest znana i to nie jest jedyny raz kiedy tam szedłem.
Trudno mi wiele napisać. Polecam na początek przejechać rowerem aby szybciej ocenić te okolice.
Zbliżajac się do Brzeźna skręciliśmy w prawo aby przejść przez lekki las.
Ciekawiło nas głównie ukształtowanie terenu i mokradła. Gdy jechałem rowerem nie było czasu aby to zobaczyć dlatego idąc pieszo było to łatwiejsze.
Wyszliśmy z lasu do drogi asfaltowej. Tą drogą głównie dojeżdża się do Brzeźna z drogi wojewódzkiej 196.
Jak widać po poniższym zdjęciu ta wieś jest ciekawa.
Oczywiście nie mogłem nie zrobić kilku zdjęć kotom tutaj.
Najgorsze dla mnie to wymyślić coś, co mógłbym wrzucić między jednym zdjęciem a drugim gdy nic nowego do powiedzenia nie mam.
Chyba jedyne to, że znacznie lepsze zdjęcia zrobiłem będąc lepiej przygotowanym - gdy miałem Tamrona 70-180/2.8 ze sobą dwa lata później.
Ruszyliśmy dalej na północny-zachód w stronę lasu. Przypadkowo zobaczyłem zielonego dzięciąła i ledwo udało mi się zrobić mu zdjęcie.
Miałem przy sobie Olympusa i Sony A7R. Niestety nie miałem odpowiednich obiektywów do Sony i używałem jako alternatywny aparat do krajobrazów.
Wkroczyliśmy w las. Tutaj było znacznie mniej ciekawych elementów do fotografowania. Ja osobiście wolę krajobraz wiejski.
Kierowaliśmy się do Wojnówka w pobliżu Jezioro Lomno.
Patrzę teraz na zdjęcia, jakie zrobiłem, i jestem raczej niezadowolony z nich.
Oprócz kilku ostatnich zdjęć, gdzie słońce dało nam ciepłe promienie słońca, to reszta zdjęć teraz generuje emocje u mnie "mogłeś to zrobić lepiej".
Byliśmy już zmęczeni tym spacerem, a raczej ja byłem zmęczony noszeniem plecaku ze zbyt dużą ilością sprzętu fotograficznego.
Wyjątkiem jest to jedno zdjęcie poniżej. Jestem z niego zadowolony. Soczysta barwa nieba i pola sprawiła, że chociaż wróciłem z czymś.
Powiązane wpisy
- 2013-08-04 - W stronę Skoków, po raz 1‑szy
- 2013-08-24 - Przez Puszczę Zielonkę do Biskupic
- 2013-08-25 - W stronę Skoków, po raz 2‑gi
- 2014-03-29 - Pętla wokół Murowanej Gośliny
- 2014-05-23 - Przez Puszczę Zielonkę
- 2014-07-02 - W stronę Skoków, po raz 3‑ci
- 2015-03-18 - W stronę Skoków, po raz 4‑ty
- 2015-09-01 - Z Lednogóry do Skoków kręcąc się wokół jezior
Wpis ukończono dnia 2024-10-12, czyli 1609 dni później.