Tagi: Rower, Strona główna
Miejscowości: Kórnik, Kleszczewo, Środa Wielkopolska
Województwa: Wielkopolskie
Mapa
28 km | 2 h | 11 °C | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Tego dnia planowałem ruszyć pociągiem do Gołańczy około godziny 9:30 i zgodnie z wiatrem jechać na wschód w stronę Inowrocławia. Plany zmieniłem około 30 minut przed wyruszeniem z domu. I to była bardzo mądra decyzja.
Szczegóły
Prognoza pogody nie była zbyt obiecująco. Było chłodno i wietrznie. Wiem, że w wakacje będę tęsknił za normalną (albo trochę chłodniejszą) temperaturą. Łatwiej ubrać dodatkowe warstwy ubrania niż jeździć podczas upału i zastanawiać się kiedy trafi nas udar.
Patrzyłem na pierwotny plan. Widziałem, że powrotnym pociągiem wrócę do Poznania dopiero około 19-tej. Było to dla mnie trochę zbyt późno.
Zacząłem szukać alternatyw. Zauważyłem połączenie w stronę Jarocina i po zobaczeniu na mapie przejechanych tras "dziury" postanowiłem wybrać Kórnik jako stację początkową dzisiejszej trasy.
Planowałem jechać zgodnie z kierunkiem wiatru na wschód i dotrzeć do Wrześni z której to pociąg powrotny ruszał po godzinie 13-tej. Przejechać 38km przez 3h jadąc z wiatrem nie powinno być problemem dla mnie.
Ruszyłem ścieżką rowerową na północ i po chwili skręciłem na wschód do Runowa. Musiałem się zatrzymać aby zobaczyć dokładniej mapę na komórce gdyż, jak większość, był to przejazd eksploracyjny.
Ścieżka rowerowa była bardzo ładnie położona - daleko od drogi. Niestety trzeba uważać na przejazdy rowerowe na drugą stronę drogi.
Wioska wyglądała dość normalnie, jak standardowe wioski rolnicze w południowej częsci województwa wielkopolskiego.
Chociaż we wsi Pierzchno podobały mi się niektóre starsze domy. Tylko dlaczego nie zrobiłem im zdjęć? Prawdopodobnie nie chciałem się zatrzymywać i nagrałem je kamerką.
Dotarłem do Kromolic z których mogłem skręcić w prawo i jechać zielonym szlakiem rowerowym do Środy Wielkopolskiej jednak to (w tym momencie) nie było moim celem. Ruszyłem prosto w stronę Bieganowa. W tym kierunku również musiałem jechać po drodze gruntowej.
Te 3km jazdy po drodze gruntowej, zanim dotarłem do Bieganowa, było ciekawym urozmaiceniem dzisiejszej trasy.
Zgodnie z planem powinienem przejechać dalej na wschód drogą gruntową do wsi Podgaj jednak zapomniałem o tym i sobie radośnie jechałem po drodze asfaltowej.
Nie chcąc się wracać ruszyłem do Markowic. Chciałem dotrzeć do wsi Pławce i jakoś kontynuować dalszą jazdę.
Ponownie musiałem jechać drogą gruntową.
Wieś Staniszewo była bardzo mała. Gdybym napisał "trzy domy na krzyż" to bardzo bym się nie pomylił. Przechodziła tutaj kiedyś linia wąskotorowa której śladów nie zauważyłem.
Dotarłem do skrzyżowania, przy którym zobaczyłem że do Środy Wielkopolskiej jest tylko 8km odległości. Szybko zobaczyłem o której odjeżdża kolejny pociąg i postanowiłem jechać właśnie tam. Akurat powrót pociągiem z tego miasta jest dla mnie łatwiejszy.
Jechałem bardzo szybko. Droga ta była średnio ciekawa. Bardzo silny wiatr boczny utrudniał stabilną jazdę.
Dotarłem do nowego celu tego dnia - do Środy Wielkopolskiej. Celu który nie był zaplanowany. Jak sama nazwa wskazuje ten dzień był trochę szalony.
Powiązane wpisy
- 2013-08-24 - Przez Puszczę Zielonkę do Biskupic
- 2013-09-08 - 95km rowerem ‑ Z Biskupic do Łąkiego
- 2016-04-23 - Druga próba w kierunku Środy Wielkopolskiej
- 2023-10-18 - Mgiełki w Pobiedziskach
- 2017-03-04 - Rozpoczęcie sezonu rowerowego niedaleko Promna i małych jeziorek
- 2023-07-07 - Przed falą upałów
- 2017-04-11 - Pociągiem przez Pałuki
- 2023-04-30 - Jak to z tą wiosną jest?
Wpis ukończono dnia 2021-02-23, czyli 283 dni później.