Tagi: Rower, Strona główna
Miejscowości: Poznań, Swarzedz, Pobiedziska
Województwa: Wielkopolskie
Najciekawsze miejsca
Mapa
55 km | 4 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Przypadkiem w sobotę okazało się, że będzie bardzo ciepło. Miałem kilka godzin wolnego więc chciałem ponownie zainaugurować sezon rowerowy. Tym razem tak mocniej.
Szczegóły
Na początku musiałem dojechać do Malty aby dołączyć do Macieja. Naszym celem były jeziora w okolicy Promna i Pobiedzisk.
Pomimo tego, że już kilka razy jechałem w okolicy Malty to tego dnia te tereny mi się podobały. Pewnie było to związane z dobrą pogodą, promieniami światła padającymi przez jeszcze nie zazielenioną przyrodę oraz przez chęć pojeżdzenia sobie.
Kiedyś jechałem przez okolice Malty do Dziewiczej Góry, jednak w tamtym wpisie jest mało informacji.
Las w okolicach Nowego Zoo i Malty jest w sumie ciekawym miejscem aby pojeździć rowerem wczesną wiosną gdy na polach jest jeszcze łyso. Później robi się tam trochę tłoczno i dalsze tereny są wtedy ciekawsze.
Przejechaliśmy przez Swarzędz gdzie wokół jeziora droga była przyjemnie terenowa.
Z Gruszczyna jechaliśmy cały czas na wschód do Uzarzewa. Podobał mi się zjazd w Katarzynkach.
Cały czas jechaliśmy prosto przez jeszcze łyse pola. Po prawej widzieliśmy obniżenie terenu - dolinę rzeki Cybiny. Teraz gdy to piszę przypomniało mi się, że chętnie bym zwiedził pieszo te okolice. Idąc ze stacji Kobylnica jest to spacer około 4km w jedną stronę.
Biskupice przejechaliśmy sprawnie i nie pamiętam aby cokolwiek mnie zaciekawiło w tej miejscowości.
W Promienku jadąc czarnym szlakiem rowerowym podjechaliśmy pod Jezioro Dębiniec, a następnie dojechaliśmy do Jeziora Brzostek.
Chętnie przyjadę tu ponownie i wtedy coś więcej napisałbym o tych terenach.
Niestety dla mnie robiło się późno i musiałem wracać. Odłączyłem się od Macieja i chciałem przez Kaczynę ścieżkami polnymi dostać się do stacji Pobiedziska Letniska.
Droga niestety tam była tylko na mapie. Musiałbym przejść przez teren prywatny. Szybka analiza na mapie i ruszyłem w stronę Pobiedzisk. Miałem skręcić w lewo i ominąć Kaczynę. Nie zauważyłem tej drogi i ostatecznie znalazłem się w samych Pobiedziskach.
Na dworzec dotarłem 10 minut przed odjazdem. Zdążyłem kupić jakieś niezdrowe jedzenie oraz picie i ruszyłem pociągiem do domu.
Powiązane wpisy
- 2023-04-30 - Jak to z tą wiosną jest?
- 2022-11-19 - Atak zimy
- 2021-08-29 - Pętla po Polsce samochodem
- 2021-05-30 - Pociągiem z Wągrowca do Gniezna
- 2013-08-24 - Przez Puszczę Zielonkę do Biskupic
- 2019-12-01 - Eksploracja Warmii samochodem
- 2019-05-19 - Z Trzemeszna do Poznania
- 2018-09-02 - Jezioro Kowalskie i obrzeża Puszczy Zielonki
Wpis ukończono dnia 2017-04-25, czyli 51 dni później.