Tagi: Samochodem, Strona główna
Miejscowości: Poznań, Komorniki, Dopiewo, Stęszew, Czempin, Kościan, Śmigiel, Lipno, Leszno, Rydzyna, Bojanowo, Rawicz, Żmigród, Prusice, Trzebnica, Wrocław, Dąbrowa, Ujazd, Stryszawa, Kraków, Warszawa, Radzymin, Kolno, Miłki, Giżycko, Węgorzewo, Kętrzyn, Srokowo, Biskupiec (powiat olsztyński), Barczewo, Gietrzwałd, Ostróda, Iława, Lubawa, Kurzętnik, Brzozie, Brodnica, Bobrowo, Golub-Dobrzyń, Kowalewo Pomorskie, Lubicz, Toruń, Gniewkowo, Inowrocław, Strzelno, Mogilno, Trzemeszno, Gniezno, Łubowo, Pobiedziska, Kostrzyn, Kleszczewo, Kórnik
Województwa: Wielkopolskie, Dolnośląskie, Opolskie, Małopolskie, Mazowieckie, Warmińsko-mazurskie, Kujawsko-pomorskie
Mapa
1607 km | 30 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Te dwa tygodnie było zaplanowane ciekawie. Wypożyczyłem Volvo V60 na dwutygodniowe zwiedzanie Polski. Cześć pierwsza była w górach, część druga na Mazurach.
Szczegóły
2021-08-16: Poznań - Stryszawa
Nie lubię jeździć samochodem. A i tak sama jazda autostradami jest nudna.
I większość trasy tego dnia to właśnie był przejazd ekspresówką i autostradą do Katowic. Dopiero po tym wjechaliśmy na drogi regionalne i powoli teren stawał się ciekawszy.
Ciekawszy oznaczało też trudniejszy do jazdy. Średnia prędkość spadła dość istotnie.
Jadąc samochodem nie ma się czasu na skupianie się na szczegółach. Zwłaszcza, że celem jest konkretne miejsce do którego musimy dojechać.
Wjeżdżałem w góry, Beskidy, gdzie jest pełno ciekawych miejsc ale nie mogę się zatrzymać, zrobić zdjęcia, zobaczyć na spokojnie. Muszę jechać i zapominam o chwilowym urywku informacji bo muszę dojechać do celu.
Celem była Stryszawa - mała wioska na pograniczu Beskidu Makowskiego.
2021-08-21: Stryszawa - Węgorzewo/Kętrzyn
Ten dzień był bardzo intensywny. Musieliśmy przejechać z południa na północ Polski.
Wstaliśmy o 4:30. Planowaliśmy ruszyć o 5-tej aby bez stresu zdążyć do Węgorzewa na 17-tą.
W okolicach Izdebnik około 6:00 pojawiły się delikatne mgiełki. Prowadziłem wtedy samochód i nie mogłem się zatrzymać. Dopiero po chwili się zmieniliśmy i mogłem zrobić trochę zdjęć aparatem.
Musiałem przejechać Kraków. Jadąc o tak wczesnej porze przejazd był prawie bezproblemowy.
W okolicy Kielc pogoda zmieniła się gwałtownie. Niebo się zachmurzyło, chociaż było to bardziej zbliżone do mgły niż do normalnych chmur..
Jak wjechaliśmy na ekspresówkę S7 to tak już jechaliśmy aż do Warszawy. Tam pierwszy raz spotkałem się, że w jednym miejscu aby skręcić w lewo należy jechać prawym pasem. Z Warszawy wyjechaliśmy S8-ką.
Przeraził mnie ilość samochodów wracających z Mazur. Jakby ludzie zobaczyli na długoterminową prognozę pogody i decydowali o skróceniu wyjazdów.
Zrobiliśmy przerwę w restauracji w Jakaci Młodej. Dopiero tutaj miałem okazję zrobić kilka zdjęć stojąc na ziemi, tylko że teraz nie miałem dobrego obiektu.
Jechaliśmy dalej na północ. Widziałem coraz więcej terenów przy których pojawiała się myśl, że warto by było tutaj być rowerem. Faktem jest, że miałem rower w bagażniku. Tylko mieliśmy ustalony cel i przerwa na rower delikatnie mówiąc teraz nie była możliwa.
Z Łomży odbiliśmy w stronę Piszu. Niektóre miejscowości były tak klimatycznie zabudowane, że z chęcią bym tutaj spędził trochę czasu.
Powoli pojawiały się różne jeziora. Nawet jak nie widać było ich bezpośrednio z drogi to zauważałem noclegi, znaki do plaży i inne okoliczne obiekty.
Dotarliśmy do celu jakim było Węgorzewo. Tutaj się rozłączyliśmy i po chwili wracałem sam do swojego noclegu.
Wracałem spokojną drogą. Jechałem sam i to było dla mnie trochę nieswoje gdyż do tej pory mało jeździłem samochodem. Obserwowałem okolicę, która mi się bardzo podobała, myśląc kiedy wyciągnę rower i będę mógł jeździć.
Po rozpakowaniu się pojechałem do sklepu po zapasy. To była sobota a w niedzielę większość sklepów jest zamknięta.
Specjalnie na bookingu wybierałem nocleg z wifi i "możliwością pracy na laptopie". Na miejscu okazało się, że wifi jest ale jest to modem komórkowy i prędkość w porywach dochodzi do 5Mbps. Z tego powodu korzystałem z własnego modemu i jakoś mogłem pracować.
2021-08-26: Zmiana noclegy bliżej Węgorzewa
Czwartek był dla mnie ciężki. Oficjalnie doba hotelowa trwa do 10-tej. Większość ludzi się wyprowadziła i mógłbym bez problemu zostać dłużej ale nie pomyślałem o tym i nie chciałem wymuszać. Dopiero jak się spakowałem rozmawiałem z właścicielem i mi zaoferował tą opcje.
Spakowałem się, zjadłem i ruszyłem. Dojechałem do Węgorzewa gdzie chwilę popracowałem w samochodzie. Zjadłem lekki obiad jednocześnie pracując i ruszyłem na nocleg. Doba hotelowa w drugim noclegu zaczynała się po 15-tej.
2021-08-28: Powrót i nocleg w Iławie
Z noclegu w Stawkach ruszyliśmy na zachód drogą wojewódzką. Tą samą drogą po której dzień wcześniej jechałem rowerem. Sama droga jest bardzo ładna widokowo. W ogóle całe Mazury są pełne bardzo ładnych miejsc.
Jechaliśmy przez Kętrzyn, Mrągowo a później już bezpośrednio na Olsztyn. Chcąc podzielić powrót wybrałem Iławę jako miejsce na nocleg.
Przed Iławą zatrzymaliśmy się na stacji paliw w Rudzienicach gdzie spotkaliśmy kota. Okazało się, że już wcześniej byliśmy tutaj i kot ma na imie Diesel.
2021-08-29: Powrót z Iławy
Ostatni fragment nie zawierał zbyt dużo ciekawych miejsc. Po tych dwóch tygodniach miałem tyle wrażeń, że trudno by było mnie zaskoczyć widokami ze zwykłej drogi podczas jazdy samochodem.
Powiązane wpisy
- 2019-12-01 - Eksploracja Warmii samochodem
- 2020-07-25 - Pociągiem do Skandawy i Bartoszyc
- 2018-08-27 - Dwa dni Nostalgii kolejowej
- 2018-07-23 - Parowozem do Suwałk
- 2013-09-08 - 95km rowerem ‑ Z Biskupic do Łąkiego
- 2019-04-30 - Żółte pola w okolicy Iławy
- 2020-06-04 - Myślałem, że będzie ładniej
- 2020-07-27 - Odcięte stacje kolejowe na Mazurach
Wpis ukończono dnia 2024-11-11, czyli 1170 dni później.