Tagi: Kolejowe, Strona główna
Miejscowości: Poznań, Czerwonak, Murowana Goślina, Skoki, Wągrowiec, Kiszkowo, Kłecko, Gniezno, Łubowo, Pobiedziska, Swarzedz
Województwa: Wielkopolskie
Mapa
120 km | 8 h | 19 °C | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Linia kolejowa ze Sławy do Gniezna nie jest wykorzystywana pasażersko. Dlatego gdy pojawił się przejazdu Turkolu nie mogłem z niego skorzystać.
Szczegóły
Wiele razy jechałem w stronę Wągrowca dlatego trudno mi dużo o tym pisać. Jadąc specjalnym pociągiem, gdzie mogę otworzyć okno, łatwiej było mi robić zdjęcia.
Dotarliśmy do Wągrowca. Mieliśmy tutaj trochę ponad godzinę czasu. Nie planowaliśmy jechać do Gołańczy dlatego skoczyliśmy do znanej nam kawiarni.
Dla każdego dzisiaj najważniejszym fragmentem był przejazd nieużywaną (pasażersko) linią 377.
I tak dopiero około godziny 14-tej wjechaliśmy na tory do Gniezna.
Na mapie widzę drogę gruntową, którą można dostać się ze Sławy do Rejowca. Z tego co widziałem na żywo wiadukt nad torami jest bardzo ciekawy.
Droga gruntowa jest też dość ciekawa bo warto mieć alternatywy od jazdy po drogach wojewódzkich (196 i 197). Musiałbym kiedyś poszukać właśnie takie dobre drogi gruntowe na rower. Wiele razy tutaj byłem ale jeszcze za mało znam te okolice.
Do Kiszkowa dotarliśmy dość szybko. Jest to jedno z istotnych miejscowości w tym rejonie.
Pierwszymi naprawdę ładnymi terenami były stawy w okolicy Rybna Wielkiego. Tutaj niestety nie udało mi się zrobić dobrego zdjęcia.
Pod względem widokowych polecam trasę aż do Kłecka. Jest tutaj dużo zbiorników wodnych i wiaduktów kolejowych.
W samym Kłecku przejeżdżaliśmy obok jeziora. Tutaj też można zaobserwować ciekawe ułożenie terenu.
Kolejnym interesującym miejscem były okolice Działynia gdzie również mijaliśmy Małą Wełnę. Wychodzi na to, że okolica rzeki to na ogół najciekawsze przyrodniczo tereny.
Powoli zbliżaliśmy się do Gniezna. Początkowo planowałem wracać innym pociągiem do domu ale postanowiliśmy przejść się po mieście. Wolałem opisać to w osobnym wpisie.
Tak nam to zeszło zwiedzanie Gniezna, że "zdążyliśmy" na powrotny pociąg Turkolu, który mieliśmy już opłacony.
Czy jest szansa na reaktywacje pociągów pasażerskich na tej linii? Na razie nic nie wiadomo. Wiemy, że pociąg przez Sieraków jest już zaplanowany na rok 2028.
Ja natomiast jestem optymistą. Sukces linii do Wągrowca pokazuje, że jednak ludzie potrzebują transportu publicznego. Kwestia czasu aż okaże się, że inne linie również będą potrzebne.
Powiązane wpisy
- 2015-09-01 - Z Lednogóry do Skoków kręcąc się wokół jezior
- 2019-12-01 - Eksploracja Warmii samochodem
- 2021-08-29 - Pętla po Polsce samochodem
- 2013-08-04 - W stronę Skoków, po raz 1‑szy
- 2013-08-24 - Przez Puszczę Zielonkę do Biskupic
- 2013-08-25 - W stronę Skoków, po raz 2‑gi
- 2014-07-02 - W stronę Skoków, po raz 3‑ci
- 2015-03-18 - W stronę Skoków, po raz 4‑ty
Wpis ukończono dnia 2024-10-29, czyli 1248 dni później.