Test obiektywu Olympus 60mm f2.8 macro

nieśmiałe odkrywanie systemu M43

Aleksander Kwiatkowski, 2018-05-15 (wtorek)

Tagi: Zdjęcia, Strona główna
Miejscowości: Poznań
Województwa: Wielkopolskie

Wstęp

Kolega z pracy kupił sobie niedawno nowy aparat - bezlusterkowca Sony A7III. Zacząłem bardziej interesować się tym, co jest dostępne teraz na rynku. Jestem raczej zadowolony z Pentaksa K-S2 i nie zamierzam(-łem) zmieniać systemu, jednak zabieranie go na wycieczki rowerowe nie jest idealnym rozwiązaniem.

Kropla (84.8701171875 kB)
Kropla
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f3.2 1/160 s ISO250

Jadąc rowerem nie skupiam się bardzo na zdjęciach. Nie komponuje ich kilka minut. Nie są one bardzo artystyczne. Na ogół chce jak najszybciej zrobić zdjęcie dobre technicznie.

Jedynie jakość obrazu i kompozycja powoduje, że moje zdjęcia "rowerowe" są lepsze od zdjęć innych.

Rozważałem wcześniej kupno kompaktu, który miałby jakość wystarczającą dla mnie (RAWy i takie tam). Ceny niestety były zbyt wysokie.

Pomyślałem teraz, że może warto przetestować co oferują bezlusterkowce.

Szczegóły

Ostatecznie kupiłem Olympus M10 mark II. Bałem się mniejszego czujnika. Z drugiej strony wiedziałem, że będzie oznaczało to istotną redukcje wagi sprzętu.

Chwilę po zakupie aparatu udało mi się zdobyć stosunkowo tanio (wymęczony) obiektyw Olympus 60mm f2.8 macro. Zacząłem go testować już podczas powrotu z paczkomatu.

Drzewo iglaste (128.060546875 kB)
Drzewo iglaste
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.6 1/320 s ISO200

Idąc mijamy wiele małych obiektów, które zyskują znacznie na atrakcyjności gdy się je powiększy.

Dmuchawiec z bliska (109.8798828125 kB)
Dmuchawiec z bliska
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f4.5 1/800 s ISO200

Zbliżenie się do obiektu umożliwia zabawę z rozmyciem tła. Wszystko staje się wtedy ciekawsze i milsze dla oka.

Dmuchawce (99.46484375 kB)
Dmuchawce
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f3.5 1/250 s ISO200

Wystarczy przejść się na trawnik niedaleko osiedla, na którym kwitnie koniczyna, i ma się wtedy ogrom obiektów do zdjęć. Kwiaty zawsze dają dobre rezultaty pomimo tego, że nie są niczym odkrywczym.

Kwitnąca koniczyna (103.02734375 kB)
Kwitnąca koniczyna
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.6 1/800 s ISO200

Gdy spadnie deszcz każda kropelka staje się potencjalnym obiektem do zdjęć.

Kropelka (107.349609375 kB)
Kropelka
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.6 1/160 s ISO320

A jak nie jest obiektem to dzięki niej tło staje się ciekawsze.

Koniczyna po deszczu (116.6005859375 kB)
Koniczyna po deszczu
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f4.5 1/125 s ISO200

Muszę jeszcze popracować nad kompozycją w macro. Bardziej "zniżać się".

Kropelki (112.4208984375 kB)
Kropelki
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f4.5 1/125 s ISO320

Obiektyw ten ma ogniskową 60mm, co pozytywnie wpływa na szansę robienia zdjęć naturze ruchliwej.

Mrówka (107.75 kB)
Mrówka
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.0 1/160 s ISO200

Jeszcze wrzucam tutaj jedno zdjęcie kropel na liściu.

Krople na liście (91.8740234375 kB)
Krople na liście
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f2.8 1/125 s ISO320

Innego dnia będąc w palmiarni spróbowałem wykorzystać rozmycie tła robiąc zdjęcia kaktusom. Bardzo mi się spodobał rezultat.

Rozmyte igły kaktusów (88.111328125 kB)
Rozmyte igły kaktusów
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f4.0 1/125 s ISO640

Wpis ukończono dnia 2018-05-25, czyli 10 dni później.