Tagi: Pieszo, Strona główna
Miejscowości: Murowana Goślina
Województwa: Wielkopolskie
Najciekawsze miejsca
Mapa
11 km | 4 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Tym razem wybraliśmy zwiedzanie okolic Murowanej Gośliny lecz tym razem wybraliśmy tereny na wschód, odwrotnie niż rok temu.
Szczegóły
Wysiedliśmy z pociągu około 15-tej. Byliśmy trochę głodni i ruszyliśmy szukać czynnej restauracji. Wiedziałem o dwóch, a jedno dobre i tanie miejsce już znałem.
Okazało się, że właśnie te dwie znane restauracje są tego dnia nieczynne. Jedna była w remoncie, a w drugiej była zamknięta impreza tego dnia.
Rezerwowo odwiedziliśmy żabkę aby mieć jakieś zapasowe jedzenie. Była tam spora kolejka - w końcu niedziela i większe sklepy są zamknięte.
Znaleźliśmy jakiś bar przy ulicy Polnej. Zrobiliśmy tam prawie godzinną przerwę. Jedzenie wyjątkowe nie było ale mogliśmy ruszyć dalej.
Kierowaliśmy się do Boduszewa. Zaciekawił mnie koń, gdyż był to sensowny przykład obiektu pierwszego planu.
Miałem przy sobie plecak fotograficzny. Testując go dochodzę do wniosku, że brakuje mi miejsca na jedzenie i ewentualnie ciuchy. Przydałby się trochę większy z dodatkową komorą.
Miałem przy sobie Olympusa (12-100, 40-150) i Sony (85/1.8).
Odkrywam, że w fotografii krajobrazowej przydają się również jasne szkła. Teraz sobie wyobrażam jak fajnie byłoby pojechać tam rano i robić zdjęcia tego pola w połączeniu z żółtym światłem, rosą i rozmyciem.
Oprócz maków na polach można było miejscami znaleźć inne kwiatki.
Z Boduszewa ruszyliśmy drogą gruntową w stronę do Głębocka.
Wiosna i lato w roku 2019 były bardzo suche. Droga gruntowa zamieniła się w piasek. Jazda rowerem nie byłaby łatwa.
Pole zboża powoli dostawało żółtych kolorów, chociaż nie wszystkie. Nie znam się tak dobrze na gatunkach zboża niestety.
Poświęciłem trochę czasu na robienie zdjęć chabrom. Ten niebieski kolor bardzo ładnie kontrastował z żółtym kolorem zboża.
Ruszyliśmy na zachód w stronę Przebędowa.
A tu powyżej porównanie zdjęcia zrobionego Olympusem i pełnoklatkowym Sony. Różnica jest niewielka. Zastanawiam się dlaczego zdjęcia z Sony są bardziej nasycone.
Odkryliśmy ciekawą drogą w stronę pola. Położona była w bardzo malowniczym terenie wijąc się między lekkimi pagórkami. Możliwe, że w okolicy był lub jest jakiś staw.
Spędziliśmy tam kilkanaście minut. Nie było sensu iść dalej gdyż droga stawała się bardziej gęsta a musieliśmy się dostać do Przebędowa.
Wracaliśmy już do Przebędowa, które można opisać bardziej jako północną część Murowanej Gośliny niż osobną miejscowość.
Pola zbóż, które mijaliśmy, były różnokolorowe. Niektóre bardziej zielone, inne były bardziej żółte.
Drzewa wzdłuż drogi były bardzo bujne. Pomimo tego, że nie ma nic odkrywczego w tych zdjęciach, to bardzo lubię perspektywę lekkiego teleobiektywu.
Idealnie pokazuje to co najbardziej lubię późną wiosną i latem.
Zbliżaliśmy się do torów kolejowych linii 365, po których jeździ szynobus Poznań-Wągrowiec. I którym będziemy wracać.
Spodobała mi się powyższa kompozycja. Trudno mi coś więcej o tym napisać.
Jadąc pociągiem na tej linii widziałem różne ciekawe miejsca. Jedno z tych miejsc właśnie w tamtym momencie miałem okazję zobaczyć - szkielet jakiegoś budynku na polu.
Będąc tam mogłem spokojnie zrobić mu zdjęcie. Chociaż trochę spieszyliśmy się do odjazdu pociągu więc takiego pełnego spokoju nie było.
Dotarliśmy na przystanek kolejowy. Jest on umieszczony w taki sposób, że dla mieszkańców pobliskich domów jest on idealnym sposobem dojazdu.
Powiązane wpisy
- 2013-08-04 - W stronę Skoków, po raz 1‑szy
- 2013-08-24 - Przez Puszczę Zielonkę do Biskupic
- 2013-08-25 - W stronę Skoków, po raz 2‑gi
- 2014-03-09 - Powrót szlakiem nadwarciańskim z Obornik do Poznania
- 2014-03-29 - Pętla wokół Murowanej Gośliny
- 2014-05-23 - Przez Puszczę Zielonkę
- 2014-07-02 - W stronę Skoków, po raz 3‑ci
- 2014-08-24 - Pętla przez Dziewiczą Górę
Wpis ukończono dnia 2020-02-18, czyli 247 dni później.