Tagi: Pieszo, Zdjęcia, Strona główna
Miejscowości: Swarzedz, Czerwonak
Województwa: Wielkopolskie
Mapa
7 km | 2 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Szczerze mówiąc, gdy piszę ten wpis to nie pamiętam dlaczego mało jeździłem rowerem we wrześniu. Prawdopodobnie były 2 główne powody tego: pogoda i praca.
Postanowiłem pospacerować sobie popołudniem w okolicy Poznania.
Szczegóły
Ruszyłem pociągiem do Kobylnicy. Spacer rozpocząłem trochę po 16-tej.
Chciałem ruszyć żółtym szlakiem pieszym na północ do Wierzenicy.
Zabrałem ze sobą napakowany plecak turystyczny. Był to kolejny dzień testów sprzętu w terenie.
Kierowałem się przez las gdyż znacznie przyjemniej się idzie leśną ścieżką niż wzdłuż drogi asfaltowej.
Dotarłem do polany. Słyszałem jakieś odległe grzmoty ze wschodu. Chmury wyglądały podejrzanie.
Na szczęście na mapie nie było żadnych nowych wyładowań więc nie musiałem wracać.
Dotarłem do Wierzenicy. Nie robiłem dużo zdjęć tej wsi gdyż sporo ludzi się kręciło a nie chciałem zwracać uwagi.
Podobał mi się klimat tej miejscowości. Domy nie były ogrodzone a ruch samochodów jest minimalny. Patrząc na mapę widać, że droga ta jest wykorzystywana tylko przez mieszkańców tej wsi.
Dotarłem w okolicę kościoła i tam mogłem zrobić zdjęcie tej wsi dyskretnie.
Celem mojej wycieczki był Kicin, z którego miałem wracać autobusem podmiejskim do Poznania.
Oznacza to, że zostało mi około 3km spaceru pieszo. To nie jest dużo dla mnie.
Moim głównym obiektem fotograficznym była droga z drzewami wokół niej. Kombinowałem w różny sposób aby zrobić ciekawe zdjęcie.
Wielkiej filozofii w opisie tutaj nie będzie. Probówałem robić zdjęcia szerokim obiektywem, teleobiektywem oraz bardzo jasnym pełnoklatkowym.
Wydaje mi się, że najlepsze zdjęcia zrobiłem pełnoklatkowym Sony z obiektywem Sony 85/1.8. Mam wrażenie, że zdjęcia z Sony są bardziej nasycone. Może powinienem zwiększać nasycenie w zdjęciach z Olympusa...
Dotarłem do skrzyżowania dróg polnych.
Pojawiło się na chwilę słońce...
...niestety tylko na chwilę. Chmury wyglądały podejrzanie i za chwilę zaczął padać bardzo mocny deszcz.
Byłem średnio przygotowany na taką pogodę.
Schowałem Sony i wyjąłem Olympusa aby spróbować zrobić zdjęcie pokazujące tą pogodę. Nie mogłem zmienić obiektywy z 40-150/2.8 na 12-100/4 podczas deszczu ale pewnie i tak lepszego zdjęcia bym wtedy nie zrobił.
Po deszczu krajobraz stał się trochę ładniejszy. Przynajmniej mi się subiektywnie tak wydaje.
Widziałem nowo wybudowane domy w okolicy Kicina.
Dotarłem do Kicina i kierowałem się na przystanek autobusowy. Będąc przy parku widziałem drzewo znacznie bardziej "jesienne".
Miało ono czerwone liście i chyba to był pierwszy przypadek gdzie widziałem prawdziwie jesienne barwy.
Ruszyłem autobusem i wysiadłem na Rondzie Środka. Wyciągnąłem Olympusa z obiektywem 12-100 aby zrobić kilka zdjęć z ruchem tramwajów.
Powiązane wpisy
- 2013-08-04 - W stronę Skoków, po raz 1‑szy
- 2013-08-24 - Przez Puszczę Zielonkę do Biskupic
- 2013-08-25 - W stronę Skoków, po raz 2‑gi
- 2014-03-09 - Powrót szlakiem nadwarciańskim z Obornik do Poznania
- 2014-03-29 - Pętla wokół Murowanej Gośliny
- 2014-03-30 - Do Puszczykowa
- 2014-04-06 - Przejażdzka na Dziewiczą Górę
- 2014-04-25 - Wieczorna przejażdżka z Poznania do Szamotuł
Wpis ukończono dnia 2020-02-18, czyli 143 dni później.