Tagi: Pieszo, Zdjęcia, Góry, Strona główna
Miejscowości: Janowice Wielkie, Mysłakowice
Województwa: Dolnośląskie
Mapa
4 km | 2 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Kolejny raz będąc w Jeleniej Górze nie mogłem nie wybrać się na punkt widokowy na Sokoliku. W końcu jest to moja nowa jesienna tradycja.
Szczegóły
Dojazd do Jeleniej Góry
Wybraliśmy popołudniowy bezpośredni pociąg, który akurat nie jechał przez Leszno tylko przez Jarocin.
Gdy słońce zaświeciło z za chmur wyciągnąłem aparat aby spróbować zrobić jakieś zdjęcia. Wiem, że zdjęcia z pociągu nie są najlepsze ale warunki były bardzo ciekawe.
Dotarliśmy późnym wieczorem do noclegu. Musiałem jeszcze coś do pracy porobić.
Wschód na Sokoliku
Wstawanie nie było łatwe. Zwłaszcza, gdy do północy jeszcze pracowałem.
Ruszyliśmy pociągiem około 5:40 i 14 minut później byliśmy już w ciemnym Trzcińsku. Pamiętam jak się czułem gdy byłem tam pierwszy raz sam.
Ostatni raz na Sokoliku byłem 5 miesięcy temu.
Tym razem oprócz Olympusa byłem z pełnoklatkowym Sony. Chciałem je przetestować podczas "właśnie takiej" (statyw, punkt widokowy) fotografii.
W tym momencie nie pamiętam ile już razy byłem na wschodzie na Sokoliku.
Chociaż Tomek (Jelenia jest Spoko) bywa tam nieporównywalnie częściej.
Jak w temacie wpisu - mgiełek nie było. Mgiełki zawsze pomagają w zdjęciach, są ciekawsze i zmienne. Każde zdjęcie się wtedy różni od siebie.
To właśnie okolice Dziwiszowa są najciekawiej oświetlane w zimie gdy akurat jest śnieg.
Szukałem ciekawych elementów do zdjęć. Wydawało mi się, że zdjęcia pól (detali) w dolinie mogą być ciekawe, jednak chyba musiałbym je ponownie przerobić, lepiej usuwając zanieczyszczenie powietrza.
Same Karkonosze były w chmurach w tym momencie.
Około 7:50 zaczęliśmy schodzić. Sam wiem, że potrzebuję około godziny aby dostać się na pociąg powrotny z Trzcińska do Jeleniej Góry aby zdążyć na śniadanie.
Kiedyś pociągi były znacznie lepiej dopasowane do takich porannych wycieczek. Wolałbym aby pociąg przyjeżdżał po 9:30.
Tamron 28-75/2.8 na pełnej klatce daje całkiem ładne rezultaty rozmywając tło. Zauważam, że rozmycie też się przydaje w fotografii krajobrazowej.
Znalazłem dwa muchomory podczas zejścia. Zdjęcie tego drugiego według mnie jest ciekawsze.
Wydostaliśmy się z lasu i spróbowałem wykorzystać możliwości robienia zdjęć z bliska. Umieściłęm aparat w trawie, zrobiłem zdjęcia a rezultat mnie urzekł.
Światło odbijające się od kropelek rosy generowało bardzo ładny efekt.
Poświęciłem kilka minut na robienie zdjęć i nie zauważyłem, że zostało 10 minut do odjazdu pociągu. Musieliśmy się pospieszyć.
Przeszliśmy przez rzekę Bóbr.
Zbliżaliśmy się do stacji, która jest oddalona 700m od centrum wsi.
Zrobiłem jeszcze kilka zdjęć ale dopiero w bliskiej okolicy przystanku kolejowego miałem ciekawsze pomysły na zdjęcia.
Bardzo lubię zdjęcia z motywem drogi jako lini wiodącej. Droga, szlak z przystanku kolejowego do centrum wsi to jeden element. Dodatkowo miałem tutaj rząd drzew, które powoli dostawały jesienne kolory, i one były drugim elementem zdjęć, które chciałem teraz zrobić.
Dotarliśmy minutę przed odjazdem pociągu.
Po powrocie zjedliśmy śniadanie i sprawdziłem opcje transportowe na poźniej gdyż ten poranek to był tylko mały fragment z planów na dzisiaj.
Powiązane wpisy
- 2011-12-31 - Zimowa Śnieżka
- 2012-08-11 - Z Janowic Wielkich do PTTK Szwajcarka
- 2012-08-12 - Kolorowe Jeziorka idąc z Marciszowa
- 2012-10-09 - Południowe Rudawy Janowickie oraz Skalnik
- 2012-10-10 - Z Leszczyńca na Skalny Stół
- 2013-02-07 - Ze Świeradowa Zdroju do Chatki Górzystów
- 2013-03-02 - Z Odrodzenia pod Dom Śląski
- 2013-11-29 - Nocne dojście do Strzechy Akademickiej
Wpis ukończono dnia 2020-02-19, czyli 131 dni później.