Podejście na Przełęcz Okraj

spacer z Przełęczy Kowarskiej i przywitanie lekko oblodzone Karkonosze

Aleksander Kwiatkowski, 2016-12-28 (środa)

Tagi: Pieszo, Góry
Miejscowości: Kowary
Województwa: Dolnośląskie
Krainy: Karkonosze

Mapa

7 km | 3 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | Google

Wstęp

Koniec roku, czyli okolice Sylwestra, postanowiłem spędzić również w schronisku górskim, ale tym razem innym niż Maciejowa rok temu.

Szczegóły

Z Poznania ruszyliśmy pociągiem po 5-tej rano z przesiadką we Wrocławiu. Dojazd do Wrocławia zleciał bardzo szybko. Nie było tam nic ciekawego, co jest akurat pozytywne.

W Jeleniej Górze mieliśmy być godzinę przed odjazdem autobusu. Pisałem to już nie raz, ale położenie dworca autobusowego 3km od dworca kolejowego to jest przykład czego nie powinno się robić. Nasz pociąg się spóźnił i musieliśmy podjechać taksówką.

Ruszyliśmy autobusem w kierunku Kamiennej Góry, celem była Przełęcz Kowarska. Całkiem wysoko położony przystanek autobusowy będący skrzyżowaniem szlaku pieszego żółtego i niebieskiego. Punkt ten położony jest na wysokości 726m n.p.m, czyli całkiem wysoko. Oddziela on Karkonosze z Rudawami Janowickimi.

Wieś Podgórze (126.9150390625 kB)
Wieś Podgórze
Pentax K-S2, 45mm f5.0 1/250 s ISO200

Przez chwilę widzieliśmy po prawej okolice Jeleniej Góry oraz Kowar, a później rozpoczął się las.

Tego dnia wiatr wiał całkiem wyraźnie. Trasa była miejscami oblodzona ale nie było strasznie. Była to zapowiedź tego, co nas czeka w następnych dniach.

Idąc przez las (168.681640625 kB)
Idąc przez las
Pentax K-S2, 17mm f4.0 1/50 s ISO200

Trasa nie była dalej zbyt ciekawa. Wokół nas była prawie-zima i prawie-zimowy las. Chłodno, ale tego śniego nie było za dużo. Miałem nadzieję że będzie bardziej biało. Karkonosze bardzo dobrze kojarzę w zimie.

Ostatnia część podejścia była wzdłuż drogi asfaltowej. Nic ciekawego do opisywania.

Malá Úpa (112.529296875 kB)
Malá Úpa
Pentax K-S2, 29mm f6.3 1/250 s ISO200

Po zostawieniu rzeczy poszliśmy rozejrzeć się do Malej Úpy. Przypomniałem sobie gdy byłem tutaj ostatni raz.

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to nieodśnieżone chodniki. W Polsce właściciel posesji jest odpowiedzialny za nawierzchnię na chodniku. Widocznie w Czechach jest inaczej.


Powiązane wpisy

Wpis ukończono dnia 2017-01-03, czyli 6 dni później.