Eksplorując wschodnią część Puszczy Noteckiej

kolejny ciepły weekend spędzony na rowerze, piaski i duży las

Aleksander Kwiatkowski, 2018-07-15 (niedziela)

Tagi: Rower, Strona główna
Miejscowości: Obrzycko, Oborniki, Połajewo, Ryczywól
Województwa: Wielkopolskie

Mapa

91 km | 10 h | 27 °C | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | Google

Wstęp

Nie pamiętam już dokładnie wszystkich impulsów związanych z wyborem miejsca tej wycieczki. Na pewno jednym z czynników była niewielka odległość od Poznania oraz bliskość dużych obszarów zielonych - Puszczy Noteckiej.

Szczegóły

Sam jeszcze nie jestem pewien kiedy łączyć kilkudniową wycieczkę w jeden wpis a kiedy rozbijać. W tym wypadku rdzeniem jest całodniowa wycieczka rowerowa. Dojazdy i wieczorne spacery są bardzo istotnymi dodatkami, które trudno by mi było opisywać w osobnym wpisie.

Dotarcie do Kiszewka

Ruszyliśmy pociągiem do Pęckowa, gdzie jest stacja kolejowa przed Wronkami.

Okolica Lizbony obok Pęckowa (169.8359375 kB)
Okolica Lizbony obok Pęckowa
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f4.0 1/400 s ISO200

Chcieliśmy przejechać rowerem przez Lizbonę jednak okazało się, że droga prowadzi przez ogrodzony teren gospodarstwa rolnego. Wróciliśmy się do Pęckowa i jechaliśmy pewniejszą drogą przez Dobrogostowo. Ostatecznie specjalnie później skręciliśmy aby jednak przejechać przez tą Lizbonę.

Kierowaliśmy się do Obrzycka. Pomimo pewnej "bliskości" do Poznania tereny były bardzo spokojne, wiejskie. W sumie te 40km to nie jest "blisko" dlatego nie można się dziwić, że tutaj nie odczuwa się zgiełku dużego miasta.

Gęste krzewy i drzewa ograniczały widok na okoliczne pola, jak również blokowały wiejący wiatr.

W Obrowie była jakaś impreza przy stawie. Było bardzo dużo ludzi.

Budynek na rynku Obrzycka (167.7783203125 kB)
Budynek na rynku Obrzycka
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f3.5 1/320 s ISO200

Przed Obrzyckiem widziałem budynek stacji kolejowej przy linii kolejowej 381, która kiedyś łączyła Oborniki Wielkopolskie z Wronkami.

Wjechaliśmy do Obrzycka. Na chodniku widziałem sporo liści - jest to efekt ogólnej suszy w tym roku.

Warta przy Obrzycku (129.818359375 kB)
Warta przy Obrzycku
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f4.5 1/500 s ISO200

Ulicą Strzelecką dojechaliśmy do rynku. Przejechaliśmy mostem nad Wartą i kierowaliśmy się na wschód przez Zielonągórę.

Jechaliśmy niebieskim (nadwarciańskim) szlakiem rowerowym, po trasie, którą przejechałem rowerem w 2014 roku.

Wsie które mijaliśmy były podobne do siebie. Z jednej strony nietrudno odczuć wrażenie "zapomnienia" tych miejscowości, że są one daleko od większego miasta, czuć że obok jest duży obszar leśny. Z drugiej strony jest tutaj tylko jedna droga łącząca, dlatego rzadko kiedy ruch jest zerowy.

Wydaje mi się, że większość ciekawych terenów z dostępem do rzeki została wykupiona, ogrodzona i ma tabliczkę "teren prywatny".

Wieczorny spacer w stronę Stobnicy

Z Kiszewka do Stobnicy jest tylko 2km. Postanowiliśmy wieczorem przejść się pieszo.

Zamknięte mlecze (67.3837890625 kB)
Zamknięte mlecze
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f3.2 1/160 s ISO200

Pomysł ten nie był zbyt dobry. Było już wyraźnie późno a most kolejowy, który chcieliśmy zobaczyć, nie jest widoczny ze ścieżki rowerowej. Ścieżka ta jest budowana na rozebranej linii kolejowej. Kończy się jednak w Stobnicy w miejscu z którego się nie dotrze łatwo do mostu.

Pętla rowerowa przez Puszczę Notecką

Ta niedziela nie była handlowa (sklepy były zamknięte). Musieliśmy dokupić trochę wody na dzisiejszy dzień. Zobaczyłem w mapach google, że najbliższy sklep jest w Kiszewie, które jest na wschód od Kiszewka.

Okazało się jednak, że sklep jest zamknięty. Mieliśmy jeszcze jedną opcję w Stobnicy. Musieliśmy się wrócić.

Most kolejowy w Stobnicy (144.3876953125 kB)
Most kolejowy w Stobnicy
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f3.5 1/320 s ISO200

Nie mogliśmy znaleźć sklepu w Stobnicy. Musieliśmy się zapytać kogoś lokalnego i ta osoba nas zaprowadziła.

Następnie ruszyliśmy w stronę mostu kolejowego. Podjechaliśmy na polanę przy Warcie i tam mieliśmy idealny widok na most. Czy można przejść przez niego teraz to nie wiem. Jako ostrożna osoba ja bym odradzał.

Szlak w okolicy zamku w Stobnicy (240.61328125 kB)
Szlak w okolicy zamku w Stobnicy
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f4.0 1/100 s ISO200

Pojechaliśmy w stronę miejsca budowy "stobnickiego zamku". Widziałem go tylko raz przez drzewa.

Jadąc drogą gruntową wjechaliśmy w jakąś pętlę przyrodniczą. Jechaliśmy tutaj również niebieskim szlakiem rowerowym, jednak to musiał być inny szlak - nie był to szlak nadwarciański.

Przy przejściu przez Kanał Kończak zrobiliśmy chwilową przerwę.

Przy tej pogodzie moje zdjęcia były bardzo kontrastowe.

Kanał Kończak (252.9765625 kB)
Kanał Kończak
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f3.5 1/80 s ISO200

Opuściliśmy Puszczę Notecką w okolicy Boruszyna. Wieś ta miała ładne centrum z małym "parkiem".

Temperatura wzrosła do 27 stopni. Dla mnie było już bardzo ciepło.

Wieś Boruszyn (199.599609375 kB)
Wieś Boruszyn
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f4.0 1/400 s ISO200

Zatrzymaliśmy się przy otwartym sklepie spożywczym. Pod ten sklep podjechał rowerzysta z sakwami. Okazało się, że przyjechał on z Danii i tego dnia ma nocleg w okolicy Malty w Poznaniu. Przy tej pogodzie dojazd do Poznania nie jest najprzyjemniejszą rzeczą, chociaż on musiał już przywyknąć do upałów.

Kierowaliśmy się do Połajewa, które jest chyba największą miejscowością w okolicy. Tam zaplanowaliśmy obiad. Przejeżdżałem pociągiem przez tą miejscowość w 2016 roku.

Podobały mi się domy w Krosinie.

Wieś Boruszyn (204.837890625 kB)
Wieś Boruszyn
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f4.0 1/250 s ISO200

W Połajewie znalazłem lepszą restaurację w parku. Pojechaliśmy tam ale okazało się, że jest tego dnia jakaś impreza zamknięta. Wróciliśmy do napotkanej wcześniej pizzerii.

Zaciekawił mnie budynek kościoła w centrum. Wyglądał on na ruinę ale w pozytywnym sensie - miał swój klimat.

Kościół w Połajewie (167.078125 kB)
Kościół w Połajewie
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f4.5 1/400 s ISO200

Po godzinnej przerwie obiadowej zaproponowałem, abyśmy jechali ulicą Łąkową. Okazało się to bardzo dobrą decyzją. Ulica ta zostałą wyasfaltowana. Sama nazwa tej ulicy dobrze opisuje jej okolicę.

Ulica Łąkowa w Połajewie (185.2919921875 kB)
Ulica Łąkowa w Połajewie
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f4.5 1/200 s ISO200

Jakość drogi zaczęła się pogarszać po dłuższym dystansie. Dopiero po 5km pogorszyła się wyraźnie.

Gdy dotarliśmy do lasu droga była efektem połączenia sypkiej drogi gruntowej i wody. Miejscami było błoto.

Dojeżdżając do lasu (138.4365234375 kB)
Dojeżdżając do lasu
Olympus M10m2, Lumix 20mm f1.7, 20mm f4.5 1/320 s ISO200

Jadąc przez las zobaczyliśmy tablicę wsi Chlebowo. Musieliśmy przejechać 7km drogą gruntową aby dostać się do Podlesia, z którego następnie powinna być droga asfaltowa dalej.

Szlak rowerowy Oborniki-Stobnica (196.52734375 kB)
Szlak rowerowy Oborniki-Stobnica
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f3.5 1/500 s ISO200

Drogą asfaltową jechaliśmy w stronę Kiszewa ale widząc szlak rowerowy (w budowie) postanowiliśmy go sprawdzić. Szlak ten jest na rozebranej linii kolejowej 381 lecz na razie jego koniec jest zaplanowany w Stobnicy. Nie jest to złe, gdyż oznaczałoby że jego długość to około 16km.

Popołudniowe zdjęcia

Po jedzeniu, odpoczynku i umyciu postanowiliśmy udać się na okoliczną polanę. Mogłem wtedy skorzystać z zachodzącego słońca.

Przykład wykorzystania światła w zdjęciach macro (98.2607421875 kB)
Przykład wykorzystania światła w zdjęciach macro
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f3.5 1/200 s ISO200

Znalazłem niby to zwykłe kwiatki, jednak operując aparatem można było uzyskać ciekawe efekty ze światłem i przeszkodami (inne rośliny).

Kierując inaczej aparat mamy inne tło (86.8095703125 kB)
Kierując inaczej aparat mamy inne tło
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f2.8 1/500 s ISO200

Poniżej przykład operowania rozmyciem.

Pojedyńczy kwiatek (65.927734375 kB)
Pojedyńczy kwiatek
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f2.8 1/400 s ISO200

Wydaje mi się, że z rozmytymi płatkami zdjęcie to jest ciekawsze.

Kwiatek (108.7412109375 kB)
Kwiatek
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f2.8 1/80 s ISO640

Na polanie spędziłem przynajmniej 30 minut. Musiałem wrócić się po dodatkową baterie gdyż jedną już rozładowałem.

Konik polny to jeden z moich ulubionych owadów (81.7001953125 kB)
Konik polny to jeden z moich ulubionych owadów
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f5.0 1/125 s ISO250

Nie wszystkie koniki polne były zielone.

Inny, mniejszy konik polny (80.3681640625 kB)
Inny, mniejszy konik polny
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f3.2 1/125 s ISO250

Poniżej mały konik polny na zdjęciu, na którym rozmyta trawa jest bardzo ważnym elementem.

Konik polny z ciekawie rozmytą trawą (95.619140625 kB)
Konik polny z ciekawie rozmytą trawą
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f4.0 1/160 s ISO500

Pomimo ciepłego dnia wieczorem znalazłem ślimaka.

Ślimak (84.5234375 kB)
Ślimak
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f3.5 1/125 s ISO1000

Spotkaliśmy leśnika, który polecił nam jedno miejsce na północ. Nie bardzo mi się to podobało, gdyż nie zabrałem czołówki - mieliśmy tylko zobaczyć polanę. Czołówkę zostawiłem w noclegu kilkaset metrów obok i nie chciało mi się wracać.

Według leśnika polana dalej na północy miała być najciekawsza. Według mnie nie była. Prawdopodobnie kwestia czasu i pogody.

Polana na północ od Kiszewka po zachodzie słońca (121.091796875 kB)
Polana na północ od Kiszewka po zachodzie słońca
Olympus M10m2, Olympus 9-18mm, 9mm f4.5 1/40 s ISO320

Powrót z Obornik

Wracaliśmy rano w poniedziałek. Nietrudno było można wyczuć jak "świat budzi się" z weekendu.

Ostatnie zdjęcie kwiatków przed powrotem (127.6279296875 kB)
Ostatnie zdjęcie kwiatków przed powrotem
Olympus M10m2, Olympus 60mm Macro, 60mm f7.1 1/160 s ISO200

W Bąblinie można było zauważyć jak teren opada w stronę Warty.

Przejechaliśmy przez centrum Obornik aby dostać się na wyremontowany przystanek Oborniki Miasto.


Powiązane wpisy

Wpis ukończono dnia 2018-12-20, czyli 158 dni później.