
5. Dawno nie było tak ciężko
przejazd z Tucholi do Jastrowia przez północną część Krajeńskiego Parku Krajobrazowego

8. Jak się dostać do Międzychodu?
pociągiem już i jeszcze się nie da, a rowerem to trzeba trochę przejechać aby dostać się na powrotny pociąg

9. Przed falą upałów
nadchodziła tygodniowa fala upałów i dlatego chciałem wziąć dzień urlopu na jednodniową jazdę rowerem

10. Szukając pofalowanych pól
stosunkowo krótki popołudniowy przejazd w północno-wschodnich okolicach Poznania aby zobaczyć jaki jest aktualnie kolor zbóż na polach

12. Ciepły poranek, powrót do Poznania
obiektywnie temperatura nie była wysoka ale pod koniec trasy czułem, że słońce jest już męczące

15. Jak to z tą wiosną jest?
czyli zobaczenie jak ta wiosna, w znanych miejscach, wygląda 'z góry', i czy już jest zielono

24. Przygoda z elektrycznym rowerem
nie wyłączaj elektryka, a jak już włączasz to gdy nie pedałujesz

25. Zaskoczony przez ciepłą i wilgotną pogodę
chciałem pagórki, pola przed żniwami; dostałem ciepło, wilgoć i deszcz

30. Z Białogardu do Szczecinka
nie było źle ale zdecydowanie lepiej byłoby zwiedzać okolice Szczecinka

31. Pomorskimi lasami do Białogardu
czyli jedyna, prawdziwa wycieczka rowerowa w 2022 roku; tym razem Pomorze, tym razem nie okolice Złocieńca

33. Okolice Brodnicy
z Wądzynia do Iławy i powrót z Jabłonowa Pomorskiego przez piękną granicę między dwoma województwami

38. Nie trzeba jechać daleko...
aby znaleźć spokój, klimatyczne wioski i nawet lekkie pagórki; idealna pogoda na rower

41. Szybko do Dobiegniewa
tym razem chciałem zobaczyć okolice na południe, niestety awaryjnie musiałem podjechać do Poznania

44. Noteć i północna Wielkopolska
z Samostrzela do Rogoźna, właściwe rozpoczęcie sezonu i pierwsza jedna nowa gmina w 2022

47. Jesień awaryjna
w poszukiwaniu spokoju w okolicy trzech jezior: Jerzyńskie, Wronczyńskie i Kowalskie

48. Już się nie chciało
ale pasujący kierunek wiatru i trochę czasu w niedzielę przekonało mnie do ostatniej dłuższej wycieczki rowerem

52. Wokół Jeziora Rydzówka
czyli północno-wschodnie okolice Węgorzewa, pofalowany teren i zasięg rosyjskiej sieci komórkowej

53. Północne okolice Korsza
zaliczając przygraniczne gminy i przygotowując się na przyszłą wycieczkę rowerową

54. Szukając spokojnej drogi
gdyż jazda z Kętrzyna do Świętej Lipki była drogą wojewódzką, a nie przyjechałem tutaj aby walczyć z samochodami

65. Żuławskie wioski
jestem leniwy, ale wysiadłem i przejechałem 37km aby zaliczyć dwie dodatkowe gminy

69. Przed i po burzy
poszukiwanie miejsca do pracy 'zdalnej', zachód słońca nad zalewem w Jerzykowie

73. Koniec lenistwa
czyli przejazd przez Puszczę Zielonkę jako oficjalne rozpoczęcie sezonu rowerowego

81. Szukając zboża przed żniwami
chciałem znaleźć fajne pofalowane pola ze złotymi zbożami a ostatecznie był to bardzo szybki przejazd

82. Puszcza i łąka notecka
powrót z Drezdenka do Miałów przez północno-wschodnią część Puszczy Noteckiej

83. Jezioro Łubówko i Zagórze
bardzo szybki przejazd do Puszczy Noteckiej, ciężki szlak i brak zasięgu

84. Nadnoteckimi wsiami do Drezdenka
czyli spokój i płaski teren z dużą ilością różnych cieków wodnych

85. Południowe okolice Krajeńskiego Parku Krajobrazowego
czyli drugi przejazd z Piły do Bydgoszczy, tym razem odbijając bardziej na północ

87. Pierwsza upalna ucieczka tego roku
czyli 30C i powrót z 'małych Mazur' czyli Pojezierza Drawskiego

88. Odwrotna pomorska 500‑tka
czyli pierwsza wycieczka na lekko gravelem, nigdy Pomorze mnie nie zawiodło

89. Powrót prez mokry las
zakończenie intensywnej, 4-dniowej wycieczki rowerowej, dojazd do Starych Jabłonek

90. Miało być ładnie i było
przejazd z Lidzbarku w stronę Ostródy - czyli to co najbardziej podoba mi się na Warmii

91. Myślałem, że będzie padało później
powinno padać około godziny 17-tej a deszcz złapał nas na trasie około 14-tej

96. Północno‑zachodnie okolice Sierakowa
okolica Warty, Marianowo, wzdłuż Jeziora Mnisze i powrót przez Borowy Młyn

97. Dojazd do Sierakowa przez Puszczę Notecką
czyli pierwsza wycieczka rowerowa z noclegiem po zamknięciu całego kraju

98. Dzień zmiany planów
czyli eksploracja okolic Środy Wielkopolskiej zamiast terenów na zachód od Gołańczy

100. Wiosenny Wielkopolski Park Narodowy
nudny wyjazd przez Starołękę, wiosenne pola i męczące miasto

101. Okolica Wierzonki rowerem
pierwszy wyjazd rowerem 'za miasto' po zluzowaniu ograniczeń epidemii koronawirusa

104. Zakamarki Ińskiego Parku Krajobrazowego
okolica Jeziora Dłusko, Rezerwat Głowacz i prawdziwie dzikie miejsca

106. Suche i mokre województwo zachodniopomorskie
z Ziemomyśla przez Myślibórz do Witnicy, jesienne barwy i ucieczka przed burzą

107. Eksploracja jezior Mogilna
pomimo bardzo ciepłego dnia i krótkiej trasy widziałem wiele ciekawych miejsc

109. Omijając drogi gruntowe
czyli jak ostatecznie jadąc z Łobza do Stargardu jechaliśmy prawie cały czas drogą wojewódzką

110. Okolice Drawskiego Parku Krajobrazowego
chociaż sam park nie był najważniejszym elementem tej wycieczki, znacznie ciekawsze dla mnie były tereny na północny-wschód

111. Wyjątkowo zimny weekend tego lata
rowerem z Oborzyska Starego przez Śrem do Środy Wielkopolskiej

112. Z Pleszewa do Rawicza
południowa Wielkopolska nie jest zła, ale zbyt przekształcona przez człowieka

113. Pomorska dziura (transportowa)
między Bytowem a Miastkiem, czyli ciekawe tereny na rower ze zniechęcającym dojazdem

114. Kaszubskie pagórki i pomorskie lasy i wsie
czyli bardzo intensywna trasa do centrum krajobrazowego Pomorza

115. Przez trzy rzeki: Obra, Warta i Noteć
z Lubniewic przez Skwierzynę do Gorzowa kończąc kolejową przygodą

119. Pierwsza setka na pierwszego maja
z okolic Malborka na południe przez wioski, małe górki, jeziora, pola rzepaku, aż do Książek

122. Kolejny dojazd do Opalenicy
nudny wyjazd z Poznania, ciekawe okolice Jeziora Tomickiego oraz sieć sklepów 'Cho no tu'

123. Popołudniowa ucieczka do Wielkopolskiego Parku Narodowego
bo betonowe miasto, korki, hałas, ... mnie męczy

124. Zachodnie okolice Skoków wiosną
czyli kolejne poszukiwanie wiosny przez wioski północnej Wielkopolski

128. Śladami zlikwidowanej linii kolejowej z Wągrowca do Bydgoszczy
czyli przejazd rowerem przez gminy położone na południe od Noteci

131. Co można robić w Tykocinie gdy pada deszcz
można odwiedzić muzea, punkty widokowe, jeść i czekać na lepszą pogodę

133. Jeszcze większy upał, więc pojechałem tylko do Osowca
chciałem dostać do Grajewa ale upał mnie zniszczył szybko

137. Świsłoczany, granica z Białorusią i zapomniane wioski
czyli im bliżej granicy tym ciekawiej, a domy bardziej drewniane

138. Przez piaski do Kruszynian
dojazd do Grzybowców, kolejne walki z piaskami, powrót po zmroku z festiwalu przepełnionego niedzielnymi turystami

139. Dwa światy Podlasia
czyli z jednej strony Białystok i remontowane drogi, a z drugiej gruntowe piaszczyste drogi

140. Eksplorując wschodnią część Puszczy Noteckiej
kolejny ciepły weekend spędzony na rowerze, piaski i duży las

142. Wschodnie Przedgórze Sudeckie
czyli przejazd z Ząbkowic Śląskich do Nysy, oraz dlaczego znienawidziłem Otmuchów

147. W stronę Międzyrzecza
wykorzystując pociąg aby nie wpaść w burzę, popołudniowa walka z piaskiem w okolicy Kalska

148. Upalny, piaszczysty dojazd do Pszczewa
jadąc w upale na północ wokół jezior a wracając w lekkim deszczu

150. Z Jarocina, przez Krobie, do Rydzyny
czyli 78km szybkiego przejazdu głównie po to aby zaliczyć kilka gmin

151. Przez kujawskie wioski do Kruszwicy
zaczynając na wschód od Inowrocławia, jadąc łukiem podobnym do rozebranej linii kolejowej 213

152. Pętla wokół Jeziora Borzechowskiego
czyli ostatni dzień majówki podczas którego przejechaliśmy małą pętelkę między Piesienicą a Lubichowem

154. Przez trzy wojewódzwa do Krajeńskiego Parku Krajobrazowego
czyli region, który jest według mnie rowerowym pewniakiem - zawsze jest tam coś ciekawego

155. Wzdłuż Kanału Brdy do Rytla
krótsza wycieczka przez chyba najbardziej zniszczone huraganem lasy

156. Dojazd na Kociewie
połowa trasy to opuszczenie lasów, a druga połowa to mniej znane ale klimatyczne tereny

159. Swornegacie i Zaborski Park Krajobrazowy
a jak się uprzeć to i również Park Narodowy Bory Tucholskie

160. Dojazd na Majówkę na Kaszubach, Kociewiu i Borach Tucholskich
czyli przejazd rowerem z Tucholi w stronę Czerska

162. Na północ do Chrzypska Wielkiego
czyli jak dojechać w okolice Chrzypska Wielkiego (i Sierakowa) gdy nie ma połączeń kolejowych

163. Lasami z Nekli do Promna
trasa głównie terenowa, drogami gruntowymi, przez las, z widokiem na kilka jezior; wiosna dopiero się pojawia

164. Pierwszy dzień lata tej wiosny
od Zbąszynka, przez Międzyrzecz do Skwierzyny; skoro była już zima tej wiosny to czas na lato

165. Z Bojanowa do Kościana
4 nowe gminy zaliczone po raz pierwszy w tym roku roku rowerem, spóźniająca się wiosna - brak zieleni

166. Rozpoczęcie sezonu rowerowego w 2018 roku
dwugodzinną trasą do Łopuchowa przez okolice Puszczy Zielonki, dwa tygodnie temu było -15 stopni a teraz jest +15

167. Południowo‑zachodnia sypialnia Poznania
trzecie zakończenie sezonu rowergo, tą trasę można by zdecydowanie ulepszyć eliminując południową część

168. Okolice wschodniej części Puszczy Noteckiej
prawdopodobnie zakończenie sezonu rowerowego w 2017 roku

169. Krótka ucieczka w stronę Obornik Wielkopolskich
wyjazd z Poznania, wkroczenie w bardzo spokojne wioski i ponowne spotkanie z Doliną Samicy

170. Z Gniezna do Środy Wielkopolskiej
spokojna poranna, ale szybka, przejażdżka przez wielkopolskie wioski w okolicy Wrześni

174. Wzdłuż Jeziora Pakoskiego
obserwując czas żniw w okolicznych wioskach oraz działanie kolei linowej

175. Pętla przez Skorzęcin
testując szosówkę przejazd przez wioski na pograniczu województwa kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego

176. Powrót przez Piekło
z Krosna do Sędzisława Małopolskiego w bardzo ciepły i całkowicie bezchmurny dzień

177. Do źródła rzeki Jasiołki
zapomniane gospodarstwa, lilie wodne, polany, obóz gdzie nie ma zasięgu i zjazd do Wisłoka Wielkiego

178. Śladami opuszczonych wiosek na granicę ze Słowacją
przejazd zielonym szlakiem rowerowym z Jaślisk do granicy ze Słowacją

179. Z Krempnej do Jaślisk
przerwa na obiad w Tylawie i zwiedzanie Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej

180. Na północ od Krempnej
dotykając kraniec Beskidu Niskiego, jeżdząc po najpiękniejszych wzgórzach w okolicy

181. Z Hańczowej do Krempnej
czyli zachodnia i środkowa część Beskidu Niskiego rowerem z sakwami, pagórki, cmentarze, krowy, ...

183. Ciepły, wilgotny dzień i dojazd z Grybowa do Hańczowej
czyli początek całkiem dlugiego wyjazdu przez Beskid Niski

185. Okolice Jeziora Kamienieckiego
najciekawsze okolice Trzemeszna i Wydartowa, jeziora, lasy i pagórki

186. Popołudniowa ucieczka do Szamotuł
nie wziąłem aparatu, a tej trasy nawet nie miałem tutaj opisywać

187. Szybka wizyta w Dolinie Baryczy
Wizyta nieplanowana, wracając chcieliśmy nie czekać na pociąg, a się na niego ostatecznie spóźniliśmy

188. Dojazd do Tucholi z Sępólna Krajeńskiego
opuszczając Krajeński Park Krajobrazowy z gratisowym deszczem

190. Żuławy Wiślane po deszczu
opuszczenie Kaszubów, ucieczka przed deszczem i na koniec krótki przejazd przez Żuławy Wiślany aby dostać się do Tczewa

192. Wzdłuż Jeziora Dymaszewskiego
czyli krótki spokojny przejazd rowerem zakończony solidnym deszczem

193. Przez pięc lubuskich jezior
czyli: Trzeboch (Łąkie), Czerniak (Obłok), Niesłysz (Niesulice), Łagowskie i Goszcza (Lubrza), a może i więcej

195. Z Sulechowa, przez Wschowę, do Bojanowa
moja najdłuższa trasa rowerowa, lubuskie czasami ma słabą siatkę dróg dla rowerzystów

196. Z Nowego Tomyśla przez okolice Sierakowa do Wronek
połączenie dzikich asfaltowych dróg z pagórkami Sierakowskiego Parku Krajobrazowego

203. Wysiadając stację wcześniej przed Żmigrodem
dzięki tej pomyłce zrozumiałem, że nie trzeba wysiadać w Żmigrodzie gdy chce się odwiedzić Dolinę Baryczy

204. Z Leszna przez Przemęcki Park Krajobrazowy do Opalenicy
sami nie wiedzieliśmy dokąd ostatecznie dojedziemy, pierwszy dzień lata tej wiosny

205. Z Kościana, przez Dolsk, w stronę Jarocina
wiosny jeszcze nie było ani widać ani widać, myślałem że będzie więcej górek

206. Rozpoczęcie sezonu rowerowego niedaleko Promna i małych jeziorek
pierwsza dłuższa jazda rowerem w 2017 roku

213. Pagórkami ze Strzelina do Żarowa
największe podjazdy z sakwami na zakończenie lata, niektóre pola już były nawet przeorane

215. Miały być pagórki a później morze
ale nikt nie mówił o błocie, niedokładnościach na mapie i deszczu na koniec

217. Ze Świeradowa przez Gryfów Śląski w stronę Lubania
sudeckie rejony mają swój klimat również gdy jest szaro

218. Mokry dzień w okolicy Jeleniej Góry
przez zaporę w Pilchowicach i kończąć susząc się na dworcu kolejowym

220. Z Piły do Bydgoszczy przez Bagdad
111km rowerem z wiatrem przez okolice Noteci, wioski i podmiejską Bydgoszcz

222. Najkrótszy dojazd do Sierakowa
jadąc koleją do Mokrza aby dostać się do Sierakowa wystarczy tylko 20.4km

224. Ze Zbąszynia do Krzyża Wielkopolskiego
dwa województwa, trzy rzeki, ogrom Puszczy Noteckiej i 100km

225. Wokół jezior Wolsztyna
Jezioro Wolsztyńskie i Berzyńskie, oraz obok rzeki Dojcy, podczas idealnej pogody

227. Pętla do Klimkówki i jednocześnie moja 'naj' trasa
najdłuższa, najmocniejsza i z największymi przygodami

230. Z Przysieczyna obok Wągrowca do Piły
ogromn zieleni, spokojne wioski a na koniec dolina Noteci i pagórki wokół Piły

233. Powrót z Kudowy‑Zdroju przez Góry Stołowe
długi podjazd, dobry zjazd oraz fajne wioski na koniec

239. Wyjazd z Poznania w kierunku południowo‑wschodnim
nie udało się dojechać ani do Kórnika, ani do Środy Wielkopolskiej, tylko do Gądek

240. Na wschód od Sierakowskiego Parku Krajobrazowego
z Wronek do Szamotuł, zdecydowanie nie najbliższą trasą

242. Z Lednogóry do Skoków kręcąc się wokół jezior
rozpoczęcie roku szkolnego w piekle na Ziemii (rekordowa temperatura września)

247. Przez Powidz i granicę dwóch województw
wielkopolskie i kujawsko-pomorskie, od Strzałkowa do Strzelna

249. Zachodnia część Doliny Baryczy, od Żmigrodu po Rudę Sułowską
bardzo mokry dzień, niewiele było czasu aby móc pojechać gdzieś dalej

254. Okolice Harrachova i Wielkiej Mumławy
pierwszy dzień drugiego rowerowego wyjazdu do Szklarskiej Poręby

265. Z Sianożęt (Ustroni Morskich) do Dąbek
trzeci dzień przejażdzki na wybrzeżu, 61km i 8 godzin an rowerze

266. Z Dziwnówka do Sianożęt (Ustroni Morskich)
drugi dzień przejażdzki na wybrzeżu, 80km i 11 godzin an rowerze

269. Ze Szklarskiej Poręby przez Karpacz do Jeleniej Góry
zjazd w Karpaczu środkiem pasa szybciej niż samochody

274. Nadwarciańskim szlakiem rowerowym z Oborników do Wronek
w poszukiwaniu wiosny, 2/3 trasy to asfalt
