Tagi: Rower, Z sakwami, Strona główna
Miejscowości: Choszczno, Suchań, Dobrzany, Ińsko
Województwa: Zachodnio-pomorskie
Mapa
46 km | 6 h | 25 °C | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Ińsko trochę mnie ciekawiło jako miejscowość w sercu (jedynego z wielu) regionu na Pomorzu. Teraz udało się zobaczyć okolicę podczas krótkiej weekendowej wycieczki.
Szczegóły
Ruszyliśmy pociągiem IC około godziny 8-ej do Choszczna, które to jest chyba najlepszym połączeniem kolejowym, gdy chce się dojechać w Iński Park Krajobrazowy.
Ulicą Wolności przejechaliśmy przez centrum i następnie ulicą Stargardzką kierowaliśmy się do wsi Pakość. Opuszczając Choszczno widziałem budowane osiedle nowych domów jednorodzinnych. Wszystkie domy były podobne do innych tego typu osiedli w innym miastach.
Tereny te znałem z wycieczki ponad rok temu, kiedy to jechałem tą samą drogą lecz w przeciwnym kierunku.
Piszę ten wpis w drugiej połowie października. Pomimo chwilowo dobrej pogody tęsknie za jeżdżeniem rowerem i za zielonym krajobrazem. Chociaż krajobraz podczas tego wycieczki był daleki do nazwania go zielonym. Trawa była wysuszona. Mam wrażenie, że trawa teraz (w październiku) jest bardziej zielona niż była w wakacje.
Skręciliśmy do Pakości. Widziałem kilka domów położonych w okolicy gęstych drzew.
Panele słoneczne na dachach domów przestają być czymś dziwnym. Ciekawiły mnie przystanki autobusowe, czy w ogóle jest tu jakieś sensowne połączenie? Na ogół najważniejszym połączeniem na wioskach są autobusy szkolne.
Sławęcin był ostatnią miejscowością przed przejazdem przez rzekę Inę. Miejscowość ta mi się bardzo podobała. Czuć było w niej spokój i odległość od większego miasta, chociaż 8km to nie jest wcale duża odległość. Natomiast dwa kilometry na północ jest rzeka, która jest dodatkową mentalną granicą.
Dotarliśmy do kościoła i tam się na chwilę zatrzymaliśmy. Zrobiłem kilka zdjęć i zauważyłem kota, który niestety nie bardzo współpracował w kwestii pozowania. Nie udało mi się zrobić jemu dobrego zdjęcia.
Zjechaliśmy w stronę rzeki. Tam zatrzymałem się aby zrobić trochę zdjęć. Zauważyłem, że nie wziąłem drugiej karty SD do aparatu pełnoklatkowego. Musiałem wyjmować kartę z Olympusa i przekładać do Sony. Było to denerwujące i powodowało, że z pełnej klatki korzystałem bardzo rzadko.
Chociaż i tak większośc tego co robię to nauka, eksperymenty i testy. Wziąłem pełną klatkę aby zobaczyć jak się będzie sprawdzała a nie dlatego, bo miałem już zaplanowane jakieś zdjęcia. W sumie to cała moja fotografia to eksperymenty i nauka i czasami uda się zrobić jakieś ciekawe zdjęcia.
Tym razem tereny na północ od rzeki Iny nie były podtopione. Wybraliśmy drogę polną na północny-zachód w stronę wsi Suchanówka. Takie drogi są czasami loteriami gdyż mogą znacząco różnic się od tego, co jest na mapie.
Polanka przed lasem wyglądała bardzo ładnie. Teren zalewowy sprawia, że człowiek stara się tu nie osiedlać. Leśna droga nie była jakoś istotnie sucha i mogliśmy bez istotnych problemów jechać rowerem.
Po opuszczeniu lasu spodobało mi się obniżenie terenu w okolicy rzeki Rzeczycy.
Dotarliśmy do zabudować Suchanówki. Podobało mi się ułożenie budynków w tej wsi - domy w rzędzie przy ulicy, z dużym trawnikiem bez ogrodzenia.
Przekroczyliśmy drogę krajową 10 i jechaliśmy nudną, ale ładną, drogą do Tarnowa, przez które przejeżdżałem w kwietniu 2018. Jest tutaj przystanek kolejowy linii 403.
Kierowaliśmy się na północ w stronę Dobrzan. We wsi Szadzko zrobiliśmy przerwę przy sklepie. Był to pierwszy sklep jaki zobaczyliśmy od momentu opuszczenia Choszczna. Co chwilę widzieliśmy ślady po dożynkach.
Ciekawa była droga w pobliżu Jeziora Szadzko. Nie widziałem go, jednak obniżenie terenu było bardzo widoczne.
Dobrzany było już zdecydowanie większą miejscowością. Po przejeździe dość ładnym centrum czekał nas objazd. Remontowana była droga wyjazdowa na północ.
W tym momencie było już istotnie ciepło.
Skręciliśmy na prawo do Kielna jadąc w stronę Ciemnika. Cieszyłym się w tego powodu gdyż droga stała się znacznie spokojniejsza i ciekawsza. Byliśmy już w Ińskim Parku Krajobrazowym.
W okolicy była kiedyś stacja kolei wąskotorowej Kozy Pomorskie, która łączyła dużą ilość wsi ze Stargardem.
Zatrzymaliśmy się chwilę przy moście nad rzeką Krępą. Podobała mi się spokojna i niezamieszkana okolica. Po chwili wjechaliśmy w las, którym przez conajmniej kilka kilometrów musieliśmy jechać. Las ten był inny, ładniejszy, dzikszy.
Zjechaliśmy nad Jezioro Okuny.
Gdy kontynuowaliśmy jazdę Jezioro Okuny widzieliśmy za drzewami. Droga była zdecydowanie rowerowa, miejscami kręta.
Szukaliśmy miejsca gdzie można by coś zjeść. Zjechaliśmy do ośrodka wczasowego, jednak nic sensownego dla nas tam nie było dostępne. Zamiast jechać drogą wojewódzką z Ciemnika postanowiliśmy spróbować jazdę drogą gruntową wzdłuż jeziora. Nie byłem pewien tej decyzji.
Gdy już opuściliśmy las i zobaczyłem pofalowane pola wiedziałem, że raczej to była dobra decyzja. Droga ta jest wykorzystywana przez rybaków aby mogli się dostać do swoich pomostów.
Gdy droga zakręcała w prawo byliśmy półtora kilometra od centrum Ińska. Jechaliśmy przez trochę wysuszone pole (po żniwach). Na horyzoncie widzieliśmy już zabudowania.
W okolicy ogródków działkowych zobaczyliśmy drzewko, które sobie upodobały motyle. Niestety nie byłem przygotowany na robienie odpowiednich zdjęć macro. Zawsze na coś jestem nieprzygotowany, a gdy jestem przygotowany to się nic nie dzieje.
Zbliżając się do centrum Ińska zobaczyłem kota. Zaparkowałem rower i zacząłem robić mu zdjęcie. Po chwili odkryłem że kotów jest więcej.
Przejechaliśmy przez centrum i szukaliśmy noclegu. Mieliśmy niezbyt pewną nazwę ośrodka oraz adres, który lokalni mieszkańcy nie wiedzieli gdzie to jest. Według mapy google nocleg powinien być w pobliżu głównej drogi wyjazdowej.
Zjechaliśmy na plażę i okazało się, że nasz nocleg "bez nazwy" jest tuż przy niej. Prawdopodobnie ktoś kupił stary ośrodek i teraz chce go wyremontować. Ludzi niestety było dość sporo przy takiej pogodzie.
Powiązane wpisy
- 2018-04-21 - Wiosenne okolice Stargardu
- 2019-08-25 - Zakamarki Ińskiego Parku Krajobrazowego
- 2022-05-03 - Opuszczenie majówki (jazda do Choszczna)
- 2019-06-20 - Parowozem przez Piłe do Stargardu
- 2019-08-03 - Suche i mokre województwo zachodniopomorskie
- 2019-08-24 - Wieczór w Ińsku
Wpis ukończono dnia 2019-11-05, czyli 73 dni później.