Tagi: Rower, Strona główna
Miejscowości: Pruszcz, Świekatowo, Bukowiec, Drzycim, Osie, Śliwice, Czersk, Osieczna
Województwa: Kujawsko-pomorskie
Mapa
88 km | 9 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Jest różnica dostępnych połączeń kolejowych między dniami wolnymi od pracy a pracującymi. W poniedziałek 30 kwietnia mieliśmy dość sensowne połączenie w stronę Bydgoszczy, z którego warto było skorzystać. Postanowiliśmy pojechać pociągiem do Serocka a następnie wracać rowerami do bazy.
Szczegóły
Pociąg do Serocka z przesiądką w Wierzchucinie mieliśmy ze Szlachty około 8:24. Trochę dziwne jest to, że pociąg ten najpierw przejeżdza przez Szlachtę, jedzie do Śliwic i wraca do Szlachty.
Jest połączenie kolejowe gdzie pociąg przejeżdża Śliwice i dalej jedzie przez Osie do Laskowic.
Wyruszyliśmy do Szlachty około 30 minut przed odjazdem pociągu. Mogliśmy jechać do Czerska. Dojazd byłby według mnie przyjemniejszy gdyż większość trasy można przejechać po ścieżce rowerowej.
Gdy wysiedliśmy w Serocku miałem wrażenie, jakby tam było bardziej wiosennie. To chyba za sprawą kwitnących drzew owocowych w okolicy stacji.
Pojechaliśmy na zachód aby dostać się do niebieskiego szlaku rowerowego w centrum wsi, którym następnie jechaliśmy na północ.
Wsie w tych okolicach są trochę inne. Gdy opuści sie centrum widać ziemię podzieloną na rzadko wybudowane gospodarstwa rolne. Wokół nich jest sieć dróg asfaltowych całkiem dobrej jakości. Zdecydowanie ładniejsze dla mnie są wioski bardziej "zbite", gdzie pola są "z tyłu" za domami.
Podobało mi się obniżenie terenu na zachód od drogi.
Wjeżdzaliśmy do wsi Małe Łąkie chociaż bardziej skupiałem się na tym obniżeniu i otaczających zielonych polanach.
Na skrzyżowaniu przed Świekatowem skręciliśmy w prawo na wschód. Wiatr uderzył nas od razu gdyż jechaliśmy teraz w przeciwnym kierunku. Według planu teraz musieliśmy przejechać 8km pod wiatr.
Mijaliśmy albo zielone albo jeszcze gołe pola. Powoli stawało się to dla mnie monotonne.
Opuszczając Stążki niewiele nowego widziałem. Każda wieś jest to siebie bardzo podobna w okolicy.
Przejechaliśmy przez Polskie Łąki. Pojawiło się miejscami trochę terenów leśnych.
W Bukowcu przejechaliśmy po torach. Patrząc na mapę były to tory linii 240 dzięki której kiedyś można było dojechać z Terespolu przez Więcbork do Złotowa.
Zrobiliśmy przerwę na drugie śniadanie w centrum Bukowca a po tym ruszyliśmy w stronę Plewna. Już teraz tereny były bardziej urozmaicone niż tylko płaskie zielone poletka.
Z Plewna zostało do przejechania 7k do Drzycimia. Przez tą miejscowość przechodzi linia 208, na której tylko w weekendy jeździ pociąg relacji Wierzchucin-Laskowice Pomorskie. Przynajmniej jest ona wykorzystywana tylko co z nią będzie dalej jeżeli jest tylko jedno połączenie dziennie w weekendy (i piątki chyba)?
Trasa do Drzycimia była w miarę ciekawa, z dobrym widokiem na okoliczne tereny.
Kierowaliśmy się czerwonym szlakiem rowerowym do miejscowości Żur. Często mam problem z odmianą nazwy wsi. Droga po której jechaliśmy była zamknięta dla samochodów. Była ona teraz poszerzana.
Wieś Wery w tym momencie jest dość odseparowana od "cywilizacji".
Zatrzymaliśmy się przy moście nad Wdą przed wsią Żur. Miałem wrażenie, że właśnie zmienia się region po którym się poruszamy. I faktycznie, teraz byliśmy już we Wdecki Parku Krajobrazowym.
Jechaliśmy do miejscowości Osie i znowu przekroczyliśmy linię kolejową. Tutaj jeździ więcej pociągów niż przez Drzycim bo aż chyba 3 pary.
Osie jakoś niespecjalnie zapamiętałem.
Ruszyliśmy dalej w stronę Tlenia. Wzdłuż drogi była bardzo przydatna ścieżka rowerowa. Zrobiliśmy przerwę w restauracji.
Słyszeliśmy odgłosy burzy w okolicy. Postanowiliśmy sprawnie ruszyć dalej kontynuując jazdę czerwonym szlakiem rowerowym.
Gdy dojechaliśmy do wsi Łążek poczułem pierwsze krople deszczu. Schroniliśmy się pod przystankiem autobusowym czekając 10-15 minut aż przejdzie burza. Gdy pojawiło się słońce prawie od razu poczułem jak woda paruje. Pomimo gwałtownego deszczu wiedziałem, że droga szybko wyschnie.
Przejechałem przez tory obok stacji Łążek w momencie gdy przejeżdzał szynobus.
Musieliśmy przejechać 5km przez las aby dostać się do Śliwiczek. Były fragmenty wioski, które mi się podobały ale nic istotnie. Bardziej mi się podobały zabudowania podczas wjazdu do Śliwic. Zrobiliśmy krótką przerwę w centrum obok fontanny.
Ruszyliśmy tą samą drogą, którą dojeżdzaliśmy do Szlachty.
Postanowiliśmy z ciekawości skręcić do miejscowości Krąg i następnie przez las dojechać do Ostrowite. Podobały mi się tam drewniane ogrodzenia domów.
Powiązane wpisy
- 2021-07-18 - Pagórki przed żniwami
- 2017-07-08 - Pomorska pętla kolejowa
- 2018-05-06 - Pętla wokół Jeziora Borzechowskiego
- 2018-05-02 - Dojazd na Kociewie
- 2018-04-28 - Dojazd na Majówkę na Kaszubach, Kociewiu i Borach Tucholskich
- 2018-05-05 - Pętla wokół Jezior Wdzydzkich
- 2018-05-04 - Przez trzy wojewódzwa do Krajeńskiego Parku Krajobrazowego
- 2018-05-03 - Wzdłuż Kanału Brdy do Rytla
Wpis ukończono dnia 2018-09-11, czyli 134 dni później.