Tagi: Rower, Strona główna
Miejscowości: Złotów, Łobżenica, Sadki, Naklo nad Notecią, Białe Błota, Bydgoszcz
Województwa: Wielkopolskie, Kujawsko-pomorskie
Krainy: Pojezierza Pomorskie
Mapa
82 km | 5 h | 18 °C | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Jest kilka istotnych momentów w roku, które dla mnie jako fotografa są ważne. Jednym z tych momentów jest tuż przed żniwami.
Planowałem wyjechać w jakieś fajne miejsce i spędzić trochę czasu na eksploracje i robienie zdjęć. Jak to na ogół bywa - nie udało się. Chcąc wykorzystać ostatnie momenty przed żniwami wybrałem się na rower.
Szczegóły
Ruszyłem wczesnym pociągiem do Piły gdzie się przesiadłem do szynobusu jadącego w stronę Chojnic. Moim planem było wysiąść w Złotowie.
Wybrałem tą miejscowość gdyż przeczuwałem, że może tutaj być zachowany balans między wioskami rolniczymi a klimatem Krajeńskiego Parku Krajobrazowego.
Gdy wysiadłem z pociągu musiałem objechać okolicę torów kolejowych tak, abym mógł się następnie kierować w stronę Łobżenicy.
Po drodze spotkałem grupę dojrzalszych rowerzystów. Ja jechałem wyraźnie szybciej od nich gdyż byłem na mojej "szosie".
Pierwszą miejscowością na mojej trasie była wieś Święta. Sama wieś nie była jakoś bardzo klimatyczna (nie licząc kilku starszych domów). Z kolei kolejna wieś Wąsosz przez swoje izolacyjne położenie mogła być ciekawsza.
Kleszczyna mi się trochę bardziej podobała jednak trudno mi coś wiecej napisać. To był dość szybki przejazd i nie miałem dużo czasu. Gdyby jakaś miejscowość mnie bardziej urzekła to pewnie byłoby inaczej.
Chciałem jechać bezpośrednio do Łobżenicy, jednak droga była trochę nieodpowiednia na mój rower. Gdyby to było konieczne to jakoś bym przejechał ale wolałem nadrobić dodatkowe 2km a jechać lepszą drogą.
Jadąc po betonowych płytach przejechałem przez osadę Kaczochy. Następnie dotarłem do odpowiedniej drogi asfaltowej. Teraz już spokojnie jechałem do Łobżenicy.
Podobało mi się ukształtowanie terenu w okolicy Wiktorówka. Przez tą miejscowość przejeżdżałem rowerem niedawno.
Przejechałem przez Górkę Klasztorną i zatrzymałem się przy klasztorze. Jadąc samemu załatwianie potrzeb fizjologicznych staje się problemem i właśnie wtedy pojawiła się idealna okazja. Mogłem rower spokojnie wprowadzić obok umywalek a tego dnia nie było prawie żadnych turystów.
Kierowałem się dalej do Liszkowa. W okolicy jeziora Trzebońskiego Dużego jest bardzo fajna ścieżka rowerowa.
Bardzo podobał mi się przejazd przez rzekę Lubczę.
Chciałem jakoś dostać się do Nakła nad Notecią. Gdybym pojechał przez Radzicz to musiałbym następnie przejechać prawie 9km po drodze krajowej nr 10, czego bardzo nie chciałem.
Lepszą opcją było jechać na wschód do Witosławia a następnie na południe. Trochę nadrobiłbym kilometrów jednak droga powinna być znacznie spokojniejsza.
Mogłem nawet skręcić na południe znacznie wcześniej, chociażby w Dziuninie i tak zrobiłem.
Przejechałem przez rzekę Orlę i wjechałem do Broniewa. Po opuszczeniu Dębowa przejechałem przez rzekę Rokitkę.
Jak do tej pory nie znalazłem miejsca o którym myślałem. Wiedziałem, że zbliżając się do Nakła szansa na to staje się coraz mniejsza.
Dotarłem do Nakła. Pierwsze co zauważyłem to ogromny korek i remonty w centrum. A to jeszcze nie powinny być godziny szczytu.
Początkowo chciałem jechać dalej w stronę Inowrocławia, zaliczyć jakąś nową gminę. I tak musiałem jechać przez Potulice w stronę do Bydgoszczy.
Droga ta powinna być stosunkowo spokojna jednak to było złudne pierwsze wrażenie. Nie czułem tego, że obok mnie jest Noteć. Ruch był na tyle duży, że jazda tutaj nie dawała mi radości. W praktyce droga jest alternatywą do 10-tki dla każdego, kto chce wjechać w południową część Bydgoszczy.
Postanowiłem spróbować dojechać do stacji Bydgoszcz Błonie i wrócić do domu. Musiałem się spieszyć ale udało mi się dojechać prawie 10 minut przed odjazdem pociągu. Trochę żałowałem że nie poświęciłem całego dnia na jazdę rowerem ale brakowało mi motywacji i ciekawszego terenu.
Powiązane wpisy
- 2016-07-30 - Z Piły do Bydgoszczy przez Bagdad
- 2020-07-04 - Południowe okolice Krajeńskiego Parku Krajobrazowego
- 2017-04-11 - Pociągiem przez Pałuki
- 2022-03-06 - Eksploracja północno‑wschodniej Wielkopolski
- 2024-05-03 - Dawno nie było tak ciężko
- 2017-06-24 - Pochmurny Krajeński Park Krajobrazowy
- 2018-04-16 - Pociągiem z Kościerzyny do Gniezna
- 2022-03-05 - Wokół Jeziora Witosławskiego