Tagi: Pieszo, Zdjęcia, Strona główna
Miejscowości: Karpacz
Województwa: Dolnośląskie
Krainy: Karkonosze
Mapa
7 km | 4 h | -1 °C | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Tego dnia wstaliśmy nie tak wcześnie ale mając na uwadze, że i tak pogoda będzie niezbyt ciekawa, to przesuneliśmy godzinę wyjścia.
Szczegóły
Zeszliśmy 2km drogą do skrzyżowania ze szlakiem żółtym pieszym.
Samo zejście było raczej mało istotne. Natomiast szlak żółty był znacznie "ciekawszy". Był on nieprzetarty oraz bardzo zdradliwy.
Wokół nas był śnieg, dużo śniegu. Nigdzie nie można było być pewnym jak bardzo on jest głęboki.
Szliśmy 400m prosta, skręcaliśmy w lewo i musieliśmy przejść kolejne 600m. Chociaż idąc w tym śniegu metry stawały się abstrakcyjną jednostką odległości.
Same Pielgrzymy mało mnie interesowały. Wiedziałem, że raczej nie zrobię im odpowiednio dobrego zdjęcia. Nie tyle chodziło o pogodę ale o pomysły, a raczej ich brak.
Zamiast robieniu zdjęć skał wolę robić zdjęcia drzewom, zwłaszcza jak są ciekawie ośnieżone.
Wydaję mi się, że powrót był łatwiejszy. Idąc "z górki" poruszaliśmy się szybciej. Śnieg nie był taką przeszkodą.
Gdy wróciliśmy do skrzyżowania czekało na nas podejście do schroniska.
Wykład o kompozycji dobitnie zapadł mi w pamięci odnośnie konieczności szukania pierwszego planu.
Oprócz chodzenia, robienia zdjęć, przerabiania ich, było sporo wykładów. Najciekawsze ale i najsmutniejsze było pokazanie tego, jak teraz wygląda praca fotografa, jak bardzo jest ona wymagająca. Trzeba zawsze być lepszym, oryginalniejszym. Coraz więcej ludzi chce się wepchnąć na szczyt, a szczyt zmieści tylko pewną ilość.
Pojawiły mi się przemyślenia w którą stronę idzie świat fotografów ale na razie wolałbym tego nie pisać.
Opuszczenie Karkonoszy
W niedzielę po wykładzie i śniadaniu opuściliśmy schronisko.
Było bardzo wietrznie. Drobinki śniegu uderzały w twarz. Próbowałem sobie wyobrazić jak bardzo nieprzyjemnie tego dnia musi być na Śnieżce.
Zejście było raczej spokojne. Postanowiłem dojechać autobusem do Jeleniej Góry, zjeść coś i spokojnie ruszyć na powrotny pociąg do domu.
Jest 21 luty gdy kończę ten wpis i wygląda na to, że jestem dopiero teraz gotowy na nowe wycieczki. Zostały mi dwa podsumowujące wpisy do dokończenia tylko.
Powiązane wpisy
- 2013-03-02 - Z Odrodzenia pod Dom Śląski
- 2013-11-30 - Pierwsze wejście na Śnieżkę
- 2014-06-21 - Ze Szklarskiej Poręby przez Karpacz do Jeleniej Góry
- 2015-02-01 - Drugie zimowe wejście na Śnieżkę
- 2015-06-06 - Ze Szklarskiej Poręby do Janowic Wielkich
- 2017-02-11 - Dzień pustki
- 2017-05-01 - Dolina Pałaców i Ogrodów
- 2017-05-02 - Pociągiem Pierścień i Granica
Wpis ukończono dnia 2019-02-21, czyli 40 dni później.