Tagi: Zdjęcia, Strona główna, Najlepsze
Miejscowości: Jastarnia, Hel
Województwa: Pomorskie
Mapa
4 km | 2 h | Mapy: UMP | OSM | Mapy.cz | GoogleWstęp
Pomysł na ten wyjazd pojawił się bardzo dynamicznie. Dość często obserwuję prognozę pogody (np. fale na morzu). Akurat pojawiła się szansa na przejrzyste niebo oraz silny wiatru i zaryzykowałem.
Szczegóły
Późnym wieczorem, okolica portu
Aby dojechać do Jastarni ruszyłem pociągiem o 12:50 z Poznania. Na miejscu byłem o 18:05. Dotarłem do noclegu. To miasteczko sprawiało wrażenie totalnego opuszczenia.
Po zjedzeniu obiado-kolacji wyruszyłem na krótki spacer. Chciałem zobaczyć port.
Będąc przy "wjeździe" do basenu portowego znalazłem ciekawe miejsce, które może być wykorzystywane w przyszłości do zdjęć. Betonowy falochron może idealnie przyjmować fale i może tam będę w stanie zrobić zdjęcia rozbryzgów.
Następnie z włączoną czołówką kierowałem się w stronę molo. Zrobiłem kilka zdjęć z długim naświetlaniem.
Pod molo widziałem dwie osoby, które chyba piły alkohol - widziałem później wyrzucaną butelkę do kosza.
Gdy byłem pod koniec molo przyszedł do mnie kot, chwilę się popatrzył i uciekł. Uciekł w dość dziwny sposób, jakby znał tajne ścieżki pod powierznią molo. Niestety właśnie robiłem zdjęcie z długim naświetlaniem i nie mogłem zrobić jemu kolejnego zdjęcia.
Wróciłem widząc zamknięte budki z jedzeniem i puste miejsca noclegowe.
Wiatr w tym miejscu był średni ale słyszałem znacznie silniejszy od strony morza. We Władysławowie wedug stron pogodowych wiał wiatr z prędkością 6m/s a fale miały dochodzić do 1.25m wysokości.
Niestety prognoza pogody przewidywała rankiem już nieznacznie słabszy wiatr - 4 w skali Beauforta.
Wschód słońca
Wstałem około 6:30. Zjadłem coś lekkiego i ruszyłem na północ nad morze. Dojście na plaże było bezproblemowe i stosunkowo krótkie.
Prognoza pogody była obiecująca. Jednak gdy dotarłem na miejsce sytuacja nie była taka oczywista.
Niebo było w większości zachmurzone, jednak na szczęście w punkcie wschodu słońca była "szpara" w chmurach.
I dzięki tym chmurom zdjęcia zyskały bardziej "złowrogi" charakter.
Przypomniało mi się jak dwa lata temu miałem podobne szczęście.
W pewnym momencie obok mnie przebiegła para ludzi zostawiając ślady na piasku. Pojawił się pomysł aby wykorzystać te ślady jako pierwszy plan.
Większość zdjęć na statywie robiłem Sony A7R z Tokiną 20mm/2 MF i nałożonymi filtrami Cokin P (75mm).
Wydawało mi się, że 62mm średnica filtra obiektywu powinna oznaczać, że mój zestaw 75mm filtrów szklanych nada się idealnie. Niestety tak właśnie nie było. Wszystkie zdjęcia tym obiektywem z nałożonymi filtrami są obarczone ogromnym winietowaniem.
Chyba będę musiał zainwestować w jakieś większe szklane filtry, o czym napiszę jeszcze poniżej.
Hel i fokarium
Wróciłęm do noclegu aby zjeść śniadanie i chwilę odpocząć. Zapytałem się w recepcji gdzie jest przystanek "autobusu za pociąg".
Dotarłem do niego tuż przed odjazdem gdyż pomyliłem się z godziną odjazdu.
Chciałem dostać się na pierwsze karmienie fok w fokarium, które jest o godzinie 11-tej.
Wysiadłem w Helu około 20 minut przed 11-tą. Ruszyłem w stronę portu.
Przed wejście do fokarium potrenowałem robiąc zdjęcia ptakom w locie.
Używałem do tego Olympus M1 mark 2 i Olympusa 40-150/2.8 z telekonwerterem 1.4x.
W samym fokarium było sporo ludzi. Czasami miałem problem aby mieć dostęp - ludzie zasłaniali widok.
Trzy samice z samcem Bubasem pływały w więszym basenie. A młody samiec był zamknięty w mniejszym, tym po lewej.
Po spędzeniu 20 minut ruszyłem ponownie na plażę. Powrotny pociąg miałem przed godziną 14-tą, więc mając 2 godziny musiałem się czymś zająć.
Na plaży był jeden łabędź. Spędziłem w jego okolicy 20 minut czekając aż odpowiednio rozłoży skrzydła. Niestety akurat musiał się ustawić w okolicy jakiegoś śmiecia.
Normalnie staram się nie retuszować zdjęć, jednak w tym wypadku chyba będę musiał tego śmiecia usunąć aby być w pełni zadowolonym ze zdjęcia.
Kolejnym ciekawym obiektem była mewa z małą rybką w buzi, która jej co chwilę wypadała i inne ptaki chciały ją wykraść.
Przyszedł ktoś z chlebem który rzucał ptakom. To je mocno pobudziło do latania.
Udało mi się zrobić zdjęcie mewy, która miała kawałek chleba w dziobie, tylko mam inne, ładniejsze zdjęcia i przez to tego zdjęcia tutaj nie umieszcze.
Zrobiłem chyba 3 tysiące zdjęć z których kilka najciekawszych umieściłem tutaj.
Od tego stania na wietrze było mi zimno. Zjadłem wstępny obiad i ruszyłem na stację kolejową.
Wróciłem aby trochę popracować i przygotować się na zachód słońca.
Zachód słońca w porcie
Jako miejsce zdjęć zachodu wybrałem port w Jastarni. Wiedziałem, że jest tam sporo obiecujących miejsc (jako pierwszy plan) i chciałem potestować tym razem Olympusa i tryb wysokiej roździelczości.
Często planuję zrobić coś a pojawiają się inne warunki do których muszę się dopasować.
Tym razem w miejscu, które mnie ciekawiło, spotkałem cztery łabędzie.
Próbowały one coś wyłowić z wody i postanowiłęm się na nich skupić.
Musiałem trochę podbić ISO gdyż łabędzie poruszały się na falach. Niezbyt duże fale uderzały w betonową część portu.
Postawiłem Olympusa M1 mark 2 na statywie i zacząłem robić zdjęcia falochronu.
Testowałem różne ustawienia: ISO 100 i 64, tryb większej roździelczości, chyba też HDR. Chciałem porównać rezultaty ale nie mam na razie sensownych wniosków za wyjątkiem zdjęć w trybie wysokiej roździelczości. Rezultaty są bardzo ciekawe.
I tutaj Olympus w mojej ocenie pokonywał Sony.
Wracałem do noclegu. Gdy byłem przy ulicy Mickewicza zauważyłem kota.
Szybko zdjąłem filtry, zwiększyłem ISO i próbowałem robić jemu zdjęcia. Niestety prawie za każdym razem chciał on się schować za moimi plecami.
Wróciłem do noclegu i zająłem się pracą. Siedziałem dość długo i nie zdążyłem na wschód słońca następnego dnia.
Nie było to dla mnie ważne. Pogoda i tak była nieobiecująca a tylko chciałem zobaczyć nieznacznie większe fale.
Szybko się spakowałem i ruszyłem na transport do domu.
Powiązane wpisy
- 2018-02-03 - Fokarium na Helu
- 2022-01-21 - Pierwszy prawdziwy sztorm
- 2018-03-04 - Oksywie i Śródmieście Gdyni
- 2021-06-30 - Hel na spokojnie
- 2021-06-29 - Zachód w Juracie
- 2018-11-29 - Wietrzny Hel
Wpis ukończono dnia 2020-02-13, czyli 8 dni później.